Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Sport

W Gdyni gwizdy, wyzwiska i trzy punkty Śląska

W sobotnim meczu 27. kolejki piłkarskiej ekstraklasy Arka przegrała na własnym stadionie ze Śląskiem 0:2 (0:0). Był to pierwszy na wiosnę wyjazdowy triumf wrocławskiej drużyny. Z kolei gdynianie nie zdołali odnieść zwycięstwa w 11 ostatnich ligowych potyczkach – ich dorobek to osiem porażek i trzy remisy.

Pierwsza połowa stała na fatalnym poziomie. Na murawie sporo było walki, ale jeszcze więcej chaosu i niedokładnych zagrań. Ogólnemu rozgardiaszowi sprzyjała taktyka przyjęta przez oba zespoły, polegająca głównie na operowaniu długim podaniem.

Reklama

Do przerwy na boisku nie działo się praktycznie nic godnego uwagi, a groźnych sytuacji było jak na lekarstwo. W 15. minucie Krzysztof Mączyński zmusił bramkarza Arki do sporego wysiłku po strzale z dystansu z rzutu wolnego, natomiast w 45. minucie Pavelsa Steinborsa z ponad 30 metrów starał się zaskoczyć Damian Gąska. Piłka poszybowała jednak nad poprzeczką. W doliczonym czasie pierwszej połowy tuż obok słupka strzelił Maciej Jankowski.

W drugiej połowie było zdecydowanie więcej emocji. W 52. minucie Luka Maric za słabo zagrał do własnego golkipera i niewiele brakowało, a do piłki doszedłby Marcin Robak. Po zderzeniu z napastnikiem Śląska Steinbors długo nie podnosił się z murawy, ale ostatecznie wrócił do gry.

W 60. minucie goście objęli prowadzenie, a strzelcem gola był Jakub Łobojko. Wydawało się, że pomocnik wrocławskiej drużyny chciał dośrodkować z ostrego kąta z lewej strony, ale piłka wpadła bramkarzowi żółto-niebieskich „za kołnierz”. Było to pierwsze trafienie tego 21-letniego piłkarza w ekstraklasie.

Gospodarze nie mieli pomysłu jak odrobić straty. Tymczasem niewiele brakowało, aby w 74. minucie prowadzenie podwyższył Gąska, który wiele razy z łatwością mijał zawodników Arki. Tym razem boczny pomocnik Śląska uderzył obok słupka.

Wynik meczu został ustalony w 88. minucie. Po rzucie wolnym egzekwowanym przez Mączyńskiego skuteczną główką popisał się wprowadzony chwilę wcześniej Igors Tarasovs.

Po spotkaniu gdyńscy kibice nie szczędzili gwizdów i wyzwisk swoim piłkarzom, domagali się także odejścia trenera Zbigniewa Smółki.

Arka Gdynia - Śląsk Wrocław 0:2 (0:0)

Bramki: 0:1 Jakub Łabojko (60), 0:2 Igors Tarasovs (88-głową)

Reklama