10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!
Z OSTATNIEJ CHWILI
Rząd Izraela zatwierdził porozumienie z palestyńskim Hamasem w sprawie zawieszenia broni w Strefie Gazy oraz uwolnienia zakładników • • •

Lechia wygrywa w meczu na szczycie z Piastem

W piątkowym meczu na szczycie piłkarskiej ekstraklasy liderująca Lechia pokonała na własnym stadionie trzeciego w tabeli Piasta 2:0. Gdańszczanie przerwali świetną serię gości, którzy wygrali pięć poprzednich ligowych spotkań, i powiększyli przewagę nad rywalami do 10 punktów. Pomimo porażki gliwiczanie zostawili po sobie dobre wrażenie.

lechia.pl

Obie bramki dla gospodarzy zdobyli środkowi obrońcy po stałych fragmentach, Błażej Augustyn po rzucie rożnym i Michał Nalepa po rzucie wolnym.

Niewiele jednak brakowało, aby to Piast objął prowadzenie. W 3. minucie fatalny błąd popełnił Augustyn, ale przyjezdni nie wykorzystali szansy.

180 sekund później defensor Lechii w pełni się zrehabilitował za wcześniejszy kiks i po wrzutce z rogu Lukasa Haraslina oraz niezbyt udanym piąstkowaniu bramkarza gości Frantiska Placha ładnym uderzeniem z woleja z 17. metra zdobył bramkę.

Po stracie gola gliwiczanie osiągnęli nieznaczną przewagę, ale to biało-zieloni podwyższyli prowadzenie. W 33. minucie po faulu na Haraslinie i wrzutce z rzutu wolnego Filipa Mladenovica Nalepa z bliska skierował piłkę głową do siatki.

Zawodnicy Piasta przegrywali 0:2, ale na przerwę mogli zejść w lepszych nastrojach. W 42. min sam przed Dusanem Kuciakiem znalazł się Piotr Parzyszek, jednak golkiper Lechii wygrał ten pojedynek. Była to druga dobra interwencja Słowaka w pierwszej połowie, bowiem w 10. minucie obronił strzał z dystansu Tomasza Jodłowca.

Druga część meczu rozpoczęła się od silnego uderzenia Daniela Łukasika, z którym poradził sobie Plach. Stroną dyktującą warunki gry nadal byli jednak goście, którzy powinni zdobyć kontaktową bramkę. O ogromnym pechu mógł jednak mówić w 52. minucie Parzyszek, po którego strzale z 12. metra piłka trafiła w spojenie słupka z poprzeczką i wyszła w pole.

Jeszcze lepszą okazję Parzyszek zmarnował pięć minut później, kiedy nie potrafił skierować do siatki piłki odbitej przez Kuciaka po uderzeniu Jodłowca. A za chwilę w dogodnej sytuacji spudłował Jorge Felix.

Po przerwie podopieczni trenera Waldemara Fornalika prawie cały czas rozgrywali piłkę na połowie Lechii, jednak ich akcjom brakowało wykończenia i nie zdołali zmienić niekorzystnego wyniku. A w 90. minucie trzecią bramkę dla gdańszczan mógł zdobył Artur Sobiech, ale nie wykorzystał sytuacji sam na sam z Plachem. Z kolei w piątej minucie doliczonego czasu Kuciak w świetnym stylu obronił główkę Michala Papadopulosa.

W tym spotkaniu przeciwko sobie mieli okazje zagrać słowaccy golkiperzy i wychowankowie Żyliny, po dwóch stronach barykady znaleźli się także bracia bliźniacy Makowie, Michał w Lechii i Mateusz w Piaście.

Lechia Gdańsk - Piast Gliwice 2:0 (2:0)

Bramki: 1:0 Błażej Augustyn (6), 2:0 Michał Nalepa (33-głową).

 



Źródło: PAP, niezależna.pl

#Lechia Gdańsk #Piast Gliwice #ekstraklasa

redakcja