Magnus Carlsen dostarczył fanom szachów ostatnio wielu pozasportowych emocji. Najpierw wycofał się z mistrzostw świata w atmosferze skandalu, po tym jak złamał obowiązujący dress code. Później zmienił zdanie. Wrócił do gry i po raz kolejny wywołał kontrowersje. Carlsenowi zarzuca się, że jeszcze przed rozpoczęciem rozgrywki finałowej w szachach błyskawicznych z grającym pod flagą FIDE Rosjaninem Janem Niepomniaszczim umówili się na remis.
Finałowa potyczka Carlsena z Niepomniaszczim zakończyła się w nieprzewidywany sposób przy stanie 3,5:3,5. Wówczas Carlsen zaproponował Niepomnieszczemu remis i podzielenie się tytułem. Zgodę na takie rozstrzygnięcie dał prezes światowej federacji (FIDE) Arkadij Dworkowicz, który zgodnie z regulaminem był upoważniony do podejmowania decyzji w nieprzewidzianych przypadkach, i sędzia główny zakończył spotkanie wynikiem nierozstrzygniętym.
Cień na postępowanie Carlsena rzuciło nagranie opublikowane na Facebooku, na którym można zobaczyć i usłyszeć, jak uśmiechnięci finaliści rozmawiają o salomonowym rozwiązaniu w postaci remisu, a Norweg na koniec rzuca:
A jeśli odmówią, to zagramy krótko na remis i zrezygnujemy.
Odnosząc się do tego nagrania Carlsen przekazał w mediach społecznościowych, że nigdy z nikim nie umawiał się przed meczem na remis, a cała rozmowa z Rosjaninem miała charakter żartu.
Kiepskiego żartu, ale tylko żartu, a nie była próbą jakiegokolwiek wpłynięcia na stanowisko FIDE
- zaznaczył szachowy arcymistrz.
Magnus Carlsen suggested to Ian Nepomniachtchi to share the first place! #RapidBlitz pic.twitter.com/GILoLJai58
— International Chess Federation (@FIDE_chess) December 31, 2024
Jak kontynuował, wcześniejszy przebieg pojedynku udowodnił - jego zdaniem - że rywalizowało dwóch szachistów na najwyższym poziomie, którzy byli sobie równi, ale obaj chcieli i zasługiwali na wygraną. Z kolei na konferencji prasowej po finale Norweg podkreślił, że obaj byli bardzo zdenerwowani i zmęczeni długą batalią, bo wcześniej rywalizowali w turnieju szachów szybkich, stąd pomysł remisu.
Niektórym to się spodoba, innym pewnie nie
- zauważył.
Do dyskusji włączył się Hans Niemann, którego Carlsen pokonał w ćwierćfinale, a kilka lat temu był wśród oskarżających Amerykanina o oszustwa podczas meczów online. W następstwie oskarżeń - m.in. platforma chess.com opublikowała 72-stronicowy raport wskazujący, że oszukiwał "co najmniej 100 razy" w trakcie gry w internecie - Niemann znalazł się na marginesie, a teraz wezwał Komisję Etyki FIDE do wszczęcia postępowania wyjaśniającego.
Niemann przyznał, że nie może uwierzyć, iż dwóch graczy, którzy byli zamieszeni w oskarżenia wobec niego i próbowali mu złamać karierę, "otwarcie złamali zasady". "Co za ironia losu..." - podsumował Amerykanin.
Zwykle przy bardzo wyrównanych pojedynkach, w których jest dużo remisów, do wyłonienia zwycięzcy stosuje się tzw. armagedony, które są ostatnią deską ratunku, by mecz został rozstrzygnięty. Tym razem z tego wariantu nie skorzystano. Carlsen, który wcześniej był bliżej zwycięstwa, po rozegraniu w sumie siódmej partii, a trzeciej dodatkowej, przy stanie 3,5:3,5, zasugerował rywalowi, żeby podzielić pierwsze miejsce między finalistów. Po chwili na Facebooku FIDE pokazał się kolejny film z "przybijającymi piątki" Carlsenem i Niepomniaszczim oraz komentarzem: "Dziś napisana została historia. Mamy dwóch mistrzów świata w szachach błyskawicznych 2024. Gratulacje!".
Kolejny raz w odstępie kilku dni za sprawą Norwega FIDE odstąpiła tym samym od uchwalonego przez siebie regulaminu. Najpierw dopuszczono go do rywalizacji, mimo że nadal nie przestrzegał dress codu, za co wcześniej został ukarany nieuwzględnieniem przy rozstawieniu do kolejnej rundy w turnieju szachów szybkich.
Jeśli ten tytuł Carlsena będzie uznawany na równi z pozostałymi, będzie to jego ósme mistrzostwo świata w blitzu. Wcześniej zdobył je w latach 2005, 2014, 2017-19 i 2022-23. Po medale sięgnął także w 2010 (brąz) oraz 2012 i 2016 (srebro). Niepomniaszczi był wicemistrzem w 2014 roku. Brązowy medal w Nowym Jorku w szachach błyskawicznych wywalczył Jan-Krzysztof Duda.