Arcymistrz Jan-Krzysztof Duda przegrał w Nowym Jorku z broniącym tytułu liderem światowego rankingu Norwegiem Magnusem Carlsenem 0:3 w półfinałowym meczu mistrzostw świata w szachach błyskawicznych i zdobył brązowy medal.
Polak trzeci raz wywalczył miejsce na podium czempionatu globu w tej odmianie królewskiej gry. W 2018 roku w Sankt Petersburgu i 2021 w Warszawie sięgał po srebrne medale. Nagroda za trzecie miejsce w Nowym Jorku to 42 tysiące dolarów.
W przeciwieństwie do meczu ćwierćfinałowego, w którym 26-letni arcymistrz z Wieliczki pokonał faworyta gospodarzy Amerykanina Fabiano Caruanę 2,5:0,5, rywalizację o awans do finału rozpoczynał on grając czarnym, a nie białym kolorem. Z liderem światowego rankingu, walczącym na Wall Street o swój ósmy mistrzowski tytuł w blitzu, Polak przegrał wszystkie trzy partie.
Norweg zagra o tytuł z wystąpującym pod flagą FIDE Rosjaninem Janem Niepomniaszczim, który pokonał w półfinale Amerykanina Wesleya So 3:2 po dogrywce. Reprezentant gospodarzy, tak jak Duda, zdobył brązowy medal.
W turnieju kobiet do finału awansowały aktualna mistrzyni świata w szachach klasycznych Chinka Wenjun Ju po zwycięstwie nad Rameshbabu Vaishali z Indii 2,5:0,5 oraz druga reprezentantka Chin Tingjie Lei, która pokonała grającą pod flagą FIDE Rosjankę Katerynę Łachnno 3,5:2,5.
Rozstrzygnięcie mistrzostw świata w szachach błyskawicznych jeszcze tej nocy.