Polka sukcesywnie przebijała się przez kolejne eliminacje, aż do ćwierćfinału snowboardowego slalomu giganta. W nim rywalką Aleksandry Król była broniąca tytułu Czeszką Ester Ledecka.
Półfinał nie dla Oli...
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) February 8, 2022
Polka robiła co mogła, by dotrzymać kroku Ester Ledeckiej#HomeOfTheOlympics #Beijing2022 #Pekin2022 #snowboard pic.twitter.com/K7sC5rch7y
Król, która pełniła w Pekinie, wraz ze Zbigniewem Bródką rolę chorążego, walczyła ambitnie z faworytką, ale ryzyko w tym przypadku się nie opłaciło. W dolnej części trasy, tuż przed metą upadła i nie ukończyła przejazdu.
Król po raz trzeci startowała na igrzyskach olimpijskich. W Pjongczangu dotarła do 1/8 finału i zakończyła zmagania sklasyfikowana na 11. pozycji.
W 1/4 finału rywalizację zakończył Oskar Kwiatkowski, który przegrał ze Słoweńcem Timem Mastnakiem. Etap wcześniej odpadł inny polski snowboardzista - Michał Nowaczyk. Był o 0,09 sekundy wolniejszy od Austriaka Alexandra Payera.
Dwa razy 1/4 i 1/8 finału igrzysk to i tak duże osiągnięcie naszych snowboardzistów. Szkoda, bo były duże szanse na medal, który wreszcie przyniósłby tej ekipie taką popularność, na jaką zasługują 😒#BEIJING2022
— Natalia Żaczek (@ski_natalia) February 8, 2022