Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Udana inauguracja Śląska. Wrocławianie ograli Piasta w Ekstraklasie

Śląsk na inaugurację nowego sezonu piłkarskiej Ekstraklasy ograł Piasta Gliwice 2:0. W obu drużynach zaszło sporo zmian, ale to nowi piłkarze wrocławian sprawiali na boisku lepsze wrażenie. A debiutujący w zespole trenera Vitezslava Lavicki Fabian Piasecki otworzył wynik spotkania.

Udana inauguracja nowego sezonu Ekstraklasy w wykonaniu Śląska Wrocław
Udana inauguracja nowego sezonu Ekstraklasy w wykonaniu Śląska Wrocław
slaskwroclaw.pl

Nie tak wyobrażaliśmy sobie inaugurację sezonu. Nastąpiło kilka zmian w zespole i potrzebujemy czasu, aby powróciły automatyzmy. Zbyt prosto straciliśmy bramki. Potwierdziła się też stara prawda, że gole ustawiają spotkanie i tak dzisiaj było. Mimo nie najlepszej gry, potrafiliśmy jednak sobie wypracować dwie sytuacje bramkowe i powinniśmy strzelić gola na 1:1. Tak się jednak nie stało

- mówił po spotkaniu szkoleniowiec Piasta - Waldemar Fornalik.

Ale sporo zmian zaszło również w drużynie z Wrocławia. Bohaterem pierwszych minut byli zawodnicy, którzy latem dołączyli do Śląska. Akcję rozpoczął „stary” Robert Pich, ale później „nowy” Mateusz Praszelik popisał się świetnym zagraniem piętą do „nowego” Fabiana Piaseckiego, a ten mocnym strzałem nie dał szans bramkarzowi gości. Zegar stadionowi wskazywał dopiero drugą minutę.

Śląsk Wrocław wygrał z Piastem na inaugurację nowego sezonu Ekstraklasy

W kolejnych fragmentach spotkania optyczną przewagę miał Piast, ale sprowadzało się to tylko do dłuższego posiadania piłki. To akcje wrocławian były znacznie groźniejsze i swojego drugiego gola mógł zdobyć Piasecki, a także bliski trafienia do siatki był bardzo aktywny Praszelik.

Przyjezdni pierwszą groźną sytuację stworzyli dopiero w 36. minucie, kiedy Piotr Parzyszek strzelał z kilku metrów głową, ale Matus Putnocky nie dał się zaskoczyć. Kilka chwil później goście mieli jeszcze lepszą sytuację. Po niepewnej interwencji bramkarza Śląska piłka sunęła wzdłuż pustej bramki i w ostatniej chwili wślizgiem zdołał ją wybić Mariusz Pawelec, dla którego jest to już 13. sezon w barwach Śląska.

Druga połowa rozpoczęła się od ataków Piasta i… drugiego gola dla gospodarzy. Wracający po siedmiu latach do Śląska Waldemar Sobota zagrał z rzutu wolnego do Piotra Celebana, a temu przy przyjmowaniu piłki wyszedł strzał i zrobiło się 2:0.

Kolejne fragmenty gry wyglądały jak pierwsza połowa – Piast był przy piłce, ale nie potrafił zepchnąć rywali do głębszej defensywy. To akcje gospodarzy były groźniejsze i wydawało się, że jeżeli ktoś ma strzelić gola, to może być to Śląsk.

Śląsk kontrolował mecz, bez problemu rozbijał ataki gości i sam wyprowadzał kontry. Po jednej z nich Mathieu Scalet uderzył pod poprzeczkę zza pola karnego, ale bramkarz rywali nie dał się zaskoczyć i na tym emocje we Wrocławiu się skończyły.

                       

Śląsk Wrocław – Piast Gliwice 2:0

Bramki: 1:0 Fabian Piasecki (2), 2:0 Piotr Celeban (51)

Sędzia: Wojciech Myć (Lublin). Widzów: 5259.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Śląsk Wrocław #Piast Gliwice #ekstraklasa

jm