"Wiedziałem, że to będzie trudny mecz" - przyznał selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Włoch Roberto Mancini po zakończonym remisem 1:1 spotkaniu z Polską w Bolonii. Zapowiedział też zmiany w składzie w kolejnym występie w Lidze Narodów - z Portugalią.
"Polska to zespół, który w tej chwili ma więcej pewnych punktów niż my. W drugiej połowie popełniliśmy mniej błędów i jestem zadowolony z tych 45 minut. Wcześniej było dużo błędów, za dużo" - ocenił szkoleniowiec gospodarzy.
"Jorginho miał sporo problemów z Zielińskim, który sprawiał mu sporo problemów, ale gdy otrzymał wsparcie od kolegów, to zaczął grać lepiej. Mario Balotelli nie jest w optymalnej formie fizycznej i wiedzieliśmy o tym. Gwizdy? To jest części futbolu. Gdy Mario zacznie strzelać gole, otrzyma brawa" - wspomniał.
Mancini zadebiutował w roli selekcjonera "Azzurrich" 28 maja w towarzyskim spotkaniu z Arabią Saudyjską (2:1). W piątek w Bolonii po raz pierwszy poprowadził drużynę narodową w meczu o punkty.
"Nie jestem rozczarowany tym meczem. Jestem zawiedziony, że nie wygraliśmy, ale wszyscy dali z siebie maksimum. Przeciwko Portugalii będą zmiany. 72 godziny między tymi meczami to niewiele, zwłaszcza że czeka nas jeszcze podróż" - dodał.
Mecz Portugalia - Włochy zostanie rozegrany w poniedziałek w Lizbonie.