Dwóch żeglarzy zginęło w sztormie podczas 79. edycji słynnych regat z Sydney do Hobart - poinformowali organizatorzy. Ofiary były członkami załóg dwóch różnych łodzi: "Flying Fish Arctos" i "Bowline".
Do tragicznych wypadków doszło na trasie regat z Sydney do Hobart. Według komunikatu Cruising Yacht Club of Australia obaj żeglarze podczas walki ze sztormem zostali uderzeni przez element łodzi (bom). Koledzy z załóg próbowali ich reanimować, ale nie przyniosło to efektu.
Myślami jesteśmy z załogami, rodzinami i przyjaciółmi ofiar
- napisali w komunikacie organizatorzy. Zapowiedzieli też, że opublikują więcej szczegółów, gdy będą one znane.
Two killed in treacherous Sydney-Hobart yacht race.
— AFP News Agency (@AFP) December 27, 2024
Both crew members -- a 55-year-old man on Flying Fish Arctos and a 65-year-old man on Bowline -- were struck on the head by booms as the yachts raced along the New South Wales coast, police saidhttps://t.co/MnJzd92c9y pic.twitter.com/6TuKiJo67l
To pierwsze śmiertelne wypadki w tych regatach w tym wieku. Ostatnio do tragedii doszło w 1998 roku, kiedy w sztormach zginęło sześć osób. Później zreformowano przepisy związane z bezpieczeństwem zawodów.
Niespokojna pogoda spowodowała, że z regat Sydney-Hobart wycofało się wiele załóg, m.in. faworyci z "Master Lock Comanche". Po raz pierwszy wyścig, organizowany przez Cruising Yacht Club of Australia i Royal Yacht Club of Tasmania, odbył się w 1945 roku.