Serena Williams, triumfatorka 23 imprez wielkoszlemowych, odpadła już w pierwszej rundzie turnieju WTA na twardych kortach w Cincinnati. Słynna tenisistka, która ogłosiła już zakończenie sportowej kariery, doznała bolesnej porażki z Brytyjką Emmą Raducanu 4:6, 0:6. Pojedynek trwał zaledwie godzinę i pięć minut.
Kilka dni temu Serena Williams ogłosiła, że zbliża się do końca sportowej kariery. Prawdopodobnie amerykańska gwiazda tenisa zakończy ją w tegorocznym US Open, ale ostatnie występy nie są dla Sereny zbyt udane.
19-letnia Emma Raducanu - sensacyjna triumfatorka wielkoszlemowego US Open sprzed roku - nie dała w Cincinnati o 21 lat starszej rywalce żadnych szans. Szczególnie bolesny był dla Williams przebieg drugiego seta, w którym nie zdołała ugrać nawet jednego gema.
Byłam zdenerwowana od pierwszego do ostatniego punktu. Serena jest niebezpieczna i może wrócić z każdej sytuacji
- powiedziała z kurtuazją urodzona w Kanadzie Brytyjka po zwycięstwie.
Wszyscy musimy oddać hołd Serenie i jej niesamowitej karierze
– dodała, mówiąc, że jest wdzięczna, iż mogła zmierzyć się z byłą liderką światowego rankingu.
Wszystko, co ona osiągnęła, jest źródłem inspiracji.
Brytyjka w drugiej rundzie zmierzy się z Białorusinką Wiktorią Azarenką. W Cincinnati występuje Iga Świątek, która rywalizację rozpocznie od drugiej rundy. Przeciwniczką liderki światowej listy będzie w środę sklasyfikowana na 57. miejscu w rankingu WTA Amerykanka Sloane Stephens.
W grze deblowej w 1. rundzie odpadły Alicja Rosolska i Nowozelandka Erin Routliffe oraz Magda Linette w parze z Serbką Aleksandrą Krunic.