Iga Świątek w pięknym stylu pokonała Rosjankę Wierę Zwonariową w drugiej rundzie wielkoszlemowego Wimbledonu. Polska tenisistka nie dała szans finalistce londyńskiego turnieju z 2010 roku i odprawiła rywalkę w dwóch krótkich setach 6:1, 6:3.
20-letnia Iga Świątek przed rozpoczęciem londyńskiej imprezy o swoich szansach wypowiadała się bardzo ostrożnie. Trudno powiedzieć, czy triumfatorka juniorskiego Wimbledonu sprzed trzech lat chciała w ten sposób zdjąć z siebie presję czy realnie oceniała swoje możliwości. Faktem jest, że poniedziałkowy pojedynek z Tajwanką Su-Wei Hsieh był pierwszym zwycięstwem Igi w seniorskich rozgrywkach na trawie w stolicy Anglii.
Prawdą jest jednak także, że zarówno w meczu z Hsieh, jak w drugiej rundzie z doświadczoną Wierą Zwonariową Polka pokazała znakomity tenis. Rosjanka, finalistka Wimbledonu z 2010, w pierwszym secie była tylko tłem dla doskonale grającej Igi. Mijała zaledwie 26. minuta spotkania, gdy Zwonariowa wyrzuciła piłkę w aut i Iga mogła się cieszyć z wygrania pierwszej partii.
Iga Świątek łatwiutko wygrywa pierwszego seta w drugiej rundzie, jeszcze jeden. #Wimbledon pic.twitter.com/pHWt2fJ47q
— Rafał Ś. 😷 (@rafal016) June 30, 2021
Rozstawiona z numerem "siódmym" Świątek kontynuowała swój koncert w drugim secie. Już na początku przełamała podanie rywalki, a sama serwowała bardzo poprawnie (3 asy w pierwszej partii) i szybko wyszła na prowadzenie 2:0. 36-letnia Rosjanka - niegdyś druga rakieta świata - próbowała się przeciwstawić triumfatorce ubiegłorocznego French Open, lecz wyraźnie brakowało jej argumentów.
Kiedy Iga doskonałym forhendem po linii wykorzystała kolejnego break-pointa w piątym gemie, było wiadomo, że tylko kataklizm pozbawi ją zwycięstwa. Katastrofy nie było, chociaż Zwonariowa doskonałym returnem z bekhendu zaskoczyła Polkę w ósmym gemie. Urodzona w Warszawie tenisistka po godzinie i dwóch minutach gry mogła się cieszyć z drugiej wygranej w Wimbledonie.
Iga Świątek po środowym zwycięstwie czeka na kolejną rywalkę, a będzie nią Iriną Begu lub Petra Martić. Początek Wimbledonu jest bardzo udany dla polskich tenisistów. Swoje mecze wygrywa bowiem nie tylko Świątek, w drugiej rundzie są już także Magda Linette oraz Hubert Hurkacz.