Iga Świątek bez straty seta przebrnęła przez dwie rundy US Open. W czwartek liderka rankingu tenisistek bez problemów pokonała 6:3, 6:2 Sloane Stephens. O 1/8 finału wielkoszlemowego turnieju Polka zagra ze zwyciężczynią pojedynku pomiędzy Amerykanką Lauren Davis i Rosjanką Jekatieriną Aleksandrową.
Iga Świątek po spacerku w pierwszej rundzie wielkoszlemowego US Open, w kolejnym pojedynku również nie została zmuszona do większego wysiłku. Po pokonaniu Jasmine Paolini w dwóch krótkich setach, liderka światowego rankingu tenisistek w podobnym stylu rozprawiła się z reprezentantką gospodarzy - Sloane Stephens.
Pierwsza partia przyniosła błyskawiczne przełamanie w wykonaniu Igi i chociaż Amerykanka natychmiast odpowiedziała, to był to chyba bardziej efekt chwilowego braku koncentracji Polki, niż rewelacyjnej gry Stephens. Nie minęło wiele ponad pół godziny i obie tenisistki mogły się szykować do drugiego seta.
W przerwie udało się zejść trochę niżej. Jestem 14. rzędów od kortu. Widok świetny, tym bardziej, ze Polka deklasuje Stephens. Jest 4:0 w drugim secie. Będzie kolejny „donut”? @iga_swiatek @usopen pic.twitter.com/jES67EqJXe
— Tomek Moczerniuk (@TomekMoczerniuk) September 1, 2022
Tutaj również urodzona w Warszawie 21-latka dyktowała warunki. Przy pierwszej nadarzającej się okazji wykorzystała break-point, a później systematycznie powiększała swoją przewagę. Kiedy na tablicy wyników pojawił się rezultat 4:0, jasne stało się, że Stephens nie sprawi w tym meczu żadnej sensacji.
Prawda jest taka, że nie ma tu czasu na różne ekstrawagancję. Mogłam jednak zobaczyć trochę świata poza tenisem, bo wybrałam się na spektakl teatralny Sleep no More oraz musical Michaela Jacksona na Broadway
- przyznała Świątek po meczu z Paolini.
Być może po pojedynku ze Stephens również znajdzie chwilę wytchnienia od wymagających treningów. W trzeciej rundzie US Open rywalką podopiecznej trenera Tomasza Wiktorowskiego będzie Amerykanka Lauren Davis lub Rosjanka Jekatierina Aleksandrowa.