10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Aryna Sabalenka mówi wprost o Idze Świątek. Białorusinka zmiotła z kortu kolejną rywalkę

Aryna Sabalenka pokazała moc w Australian Open. Białoruska tenisistka w zaledwie 52. minuty pokonała 6:0, 6:0 Ukrainkę Łesię Curenko w trzeciej rundzie wielkoszlemowego turnieju. Zwyczajowego uścisku dłoni po pojedynku nie było, były natomiast słowa o Idze Świątek.

Aryna Sabalenka bez trudu awansowała do 1/8 finału
Aryna Sabalenka bez trudu awansowała do 1/8 finału
screen - twitter.com

Aryna Sabalenka nie może narzekać na losowanie drabinki Australian Open. W dwóch pierwszych rundach trafiła na zawodniczki w kwalifikacji, które nie zmusiły białoruskiej tenisistki do większego wysiłki. W trzeciej rundzie zmierzyła się z Ukrainką Łesią Curenko. Wydawało się, że 33. zawodniczka rankingu WTA postawi wiceliderce zestawienia większy opór, ale nic bardziej mylnego...

Sabalenka chce grać jak Świątek

Mecz nie trwał nawet godziny, a Sabalenka nie zdążyła się nawet dobrze spocić, nie tracąc nawet gema. Tradycyjnego uścisku dłoni przy siatce po meczu ze względu na wojnę na Ukrainie nie było. Sabalenka natomiast nawiązała do Igi Świątek.

W poprzednim sezonie Iga wygrała tak wiele setów do zera, że jednym z moich celów na ten rok jest zbliżyć się do niej pod tym względem. Jestem bardzo zadowolona z poziomu, jaki obecnie prezentuję. Mam nadzieję, że będę go w stanie utrzymać, a może nawet grać jeszcze lepiej.

Polka nie ma tak łatwej drogi do finału w Australian Open jak Sabalenka. Na początek trafiła na Sofię Kenin - triumfatorkę imprezy z Melbourne z 2020 roku, a później na Danielle Collins - finalistka sprzed dwóch lat. Świątek w trzeciej rundzie zmierzy się z Czeszką Lindą Noskovą, zajmująca 50. miejsce w świecie. Ten mecz powinien rozpocząć się w sobotę o 9 rano polskiego czasu.

 



Źródło: niezalezna.pl

#Aryna Sabalenka #Iga Świątek #WTA #Australian Open

Janusz Milewski