Justyna Święty-Ersetic awansowała do finału biegu na 400 m w lekkoatletycznych halowych mistrzostw Europy w Apeldoorn. Reprezentantka Polski czasem 52,41 zajęła drugie miejsce w drugim półfinale. "Mam nadzieję, że jutro zostawię serce na bieżni" - oświadczyła lekkoatletka.
W sobotę o medale na dystansie 400 m powalczy sześć biegaczek - po trzy najlepsze z dwóch półfinałów. Oprócz Święty-Ersetic będą to Holenderka Lieke Klaver, Włoszka Alice Mangione, Hiszpanka Paula Sevilla, Norweżka Henriette Jaeger i Czeszka Lurdes Gloria Manuel.
Święty-Ersetic spodziewała się, że odpadnie w porannych eliminacjach, jednak została dopuszczona do biegu półfinałowego po dyskwalifikacji Czeszki Nikolety Jichovej.
"Ten dzień wiele mnie kosztował fizycznie i mentalnie. Myślałam, że pożegnałam się z mistrzostwami. Później okazało się, że startuję. Czuję teraz wewnętrzną ulgę i satysfakcję. To miód na moje serce, że mogłam wrócić i cieszyć się tym, co robię. Jakiś czas temu awans do finału nie wywołałby we mnie większych emocji, ale po tym, co przeszłam jest to dla mnie bardzo ważne" - powiedziała biegaczka w TVP Sport.