Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Świetna gra Polaków w Olimpiadzie Szachowej! Najlepszy wynik w powojennej historii

Reprezentacja Polski po remisie z Indiami 2:2 w 11., ostatniej rundzie, z dorobkiem 17 pkt zajęła czwarte miejsce w turnieju open Olimpiady Szachowej, zakończonej dziś w Batumi. Złoty medal zdobyli Chińczycy przed broniącymi tytułu Amerykanami i Rosjanami - po 18.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
fot. pixabay.com

To najwyższa lokata męskiego zespołu biało-czerwonych w tej imprezie w okresie powojennym. Przed dwoma laty w Baku Polacy zajęli siódme miejsce. W Gruzji, mimo znakomitego występu, nie udało im się sięgnąć po pierwszy od 79 lat medal w tej imprezie.

Przed wybuchem drugiej wojny światowej Polska zaliczała się do szachowych potęg. W 1930 roku w Hamburgu zdobyła złoty medal, a ponadto wywalczyła trzy srebrne (Praga 1931, Monachium 1936, Buenos Aires 1939) i trzy brązowe (Haga 1928, Warszawa 1935, Sztokholm 1937).

Ostatni rywale Polaków w Batumi - Hindusi, rozstawieni w turnieju z numerem 5, wymieniani byli w gronie faworytów, zwłaszcza że do reprezentacji powrócił mistrz świata z lat 2007-2013 Viswanathan Anand.

Legendarny Hindus ma silne związki z polskimi zawodnikami, jego wieloletnim sekundantem był Radosław Wojtaszek, który pomagał mu w wywalczeniu i obronie tytułu. Aktualnie „Tygrys z Madrasu” współpracuje z arcymistrzem Grzegorzem Gajewskim.

Z Anandem zmierzył się Jan Krzysztof Duda (MKS MOS Wieliczka), który, grając czarnymi, wybrał spokojną obronę rosyjską. Bez większych wydarzeń partia zakończyła się dobrym dla nas remisem po 25 posunięciach.

Na pozostałych szachownicach Polacy poradzili sobie z olbrzymią presją i bez kompleksów walczyli o pełną pulę. W przypadku wygranej i jednoczesnym remisie Amerykanów z Chińczykami Polacy zdobyliby złoty medal.

Radosław Wojtaszek (MTS Kwidzyn) rozgrywał partię w swoim stylu – spokojnie, pozycyjnie szukał drogi do uzyskania przewagi. Jego rywal - Pentala Harikrishna dobrze rozwiązywał problemy stawiane przez Polaka i podpisano remis po 30 posunięciach.

Duże szanse kibice biało-czerwonych upatrywali w partii na trzeciej szachownicy, na której Kacper Piorun (KSz Stilon Gorzów Wlkp.) czarnymi rywalizował z Viditem Santoshem. Polak dobrze rozegrał debiut (partię włoską) i zdobył piona przewagi. Rywal jednak dobrze się bronił i ta niewielka przewaga nie była możliwa do wykorzystania. Po 48 posunięciach podpisano remis.

Najciekawszą i najdłuższą partią był pojedynek Jacka Tomczaka (Akademia Szachowa Gliwice) z Adhibanem B. W wariancie Rauzera w obronie sycylijskiej arcymistrz ze Śremu zaatakował rywala na skrzydle hetmańskim. Przeciwnik pod naporem postanowił oddać skoczka za trzy piony i przejść do skomplikowanej końcówki. Obie strony za wszelką cenę próbowały wygrać – remis pozbawiał obydwie reprezentacje medalu. Ostatecznie partia zakończyła się remisem po 56 posunięciach.

Biało-czerwoni wygrali na olimpiadzie mecze z wyżej notowanymi: Stanami Zjednoczonymi (1. numer startowy), Rosją (2), Ukrainą (6) Francją (7); zremisowali z Azerbejdżanem (4), Indiami (5), Armenią (8). Przegrali tylko z Chinami (3).

Wielką rolę w sukcesie odegrał sztab trenerski: Bartosz Soćko (kapitan i pierwszy trener reprezentacji), Daniel Sadzikowski oraz Kamil Mitoń oraz kierownictwo drużyny Łukasz Turlej i Agnieszka Fornal.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#szachy #Polska #Olimpiada Szachowa

redakcja