Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Nieprawdopodobna walka w Las Vegas! Tyson Fury znokautował Deontaya Wildera

Tyson Fury znokautował Deontaya Wildera w 11. rundzie walki pięściarzy kategorii ciężkiej na gali w Las Vegas i zachował pas mistrza świata WBC. To był niesamowity pokaz boksu i prawdziwa wojna na wyniszczenie.

Tyson Fury i Deontay Wilder stoczyli fantastyczny pojedynek
Tyson Fury i Deontay Wilder stoczyli fantastyczny pojedynek
fot. twitter.com/Spotstz

Trylogia walk pomiędzy Tysonem Fury'm i Deontayem Wilderem dobiegła końca w wielkim stylu w sobotnią noc w Las Vegas. "Król Cyganów" zachował pas mistrza WBC kategorii ciężkiej i status niepokonanego w zawodowych ringach, po tym jak w jedenastej rundzie potężnym prawym sierpowym posłał "Bronze Bombera" na deski.

Fury vs Wilder. Ta walka przejdzie do historii boksu

Wcześniej kibice obejrzeli niesamowity pokaz boksu na najwyższym poziomie. Dramaturgia pojedynku była trudna do opisania, a Wilder okazał się żywym przykładem tego, co znaczy "serce do walki". Amerykanin od trzeciej rundy i pierwszego nokdaunu słaniał się na nogach. Pomimo tego potrafił dwukrotnie posłać rywala na deski w czwartym starciu i do samego końca był groźny dla Brytyjczyka.

Ostatecznie triumfował jednak Tyson Fury, który w sumie trzykrotnie zmusił sędziego do liczenia oszołomionego po mocarnych ciosach Wildera. W jedenastej rundzie trafiony kilkakrotnie w lewe ucho z którego sączyła się krew "Bronze Bomber" padł po raz ostatni i tym razem nie był już w stanie kontynuować walki.

Wilder i Fury w Las Vegas zmierzyli się po raz trzeci w historii. Pierwsze starcie zakończyło się kontrowersyjnym remisem, rok temu zdecydowanie wygrał "Król Cyganów", który po raz kolejny potwierdził w sobotę, że jest jednym z największych w historii boksu.

Na tej samej gali doszło do rewanżowego pojedynku Adama Kownackiego z Robertem Heleniusem. Fin dominował od pierwszej rundy i wygrał z Polakiem przez TKO w szóstym starciu.

 

 

 



Źródło: niezalezna.pl

#Tyson Fury #Deontay Wilder #boks ##FuryWilder3

Janusz Milewski