Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Sport

Skok w dziurawym kombinezonie. Adam Małysz szczerze o występie polskich skoczków

Polscy skoczkowie w pierwszych konkursach Pucharu Świata nie przebili się do czołowej dziesiątki. Najbliżej tego był kończący sportową karierę Kamil Stoch (13 i 12 miejsce w Lillehammer). Dość symbolicznie wypadł występ Aleksandra Zniszczoła, który swój skok oddawał... w dziurawym kombinezonie. "Lekki niedosyt na pewno jest" - przyznał bez owijania w bawełnę Adam Małysz.

Prezes PZN Adam Małysz przyznał, że nie jest do końca zadowolony z występu polskich skoczków w Lillehammer, ale nie rozdzierał też szat. "Pierwszy konkurs na pewno wypadł całkiem przyzwoicie. Pięciu naszych zawodników było w czołowej 30. To na pewno całkiem nieźle wyglądało" - ocenił Małysz.

Brakuje dobrego drugiego skoku

Oczywiście, gdzieś tam chciałoby się, żeby Kamil po pierwszym konkursie był zdecydowanie wyżej, tak samo w drugim . Lekki niedosyt na pewno jest, ale to też pierwsze koty za płoty i gdzieś tam widać, że brakuje cały czas Kamilowi tego dobrego drugiego skoku

- dodał.

Małysz z optymizmem ocenił debiut w Pucharze Świata Kacpra Tomasiaka (18. i 22. pozycja), który zaczął regularnie skakać. "Mamy paru takich zawodników fakty"cznie młodych, chcielibyśmy, żeby się przebili do czołówki. Na razie Kacper jest bliski tego, ale musi to potwierdzić - zaznaczył.

Próba w dziurawym kombinezonie

Jedynym reprezentantem Polski, który występy w Lillehammer zakończył bez zdobyczy punktowej okazał się Aleksander Zniszczoł. 31-latek w pierwszym konkursie nie przebrnął kwalifikacji, a w drugim odpadł po pierwszym skoku konkursowym – po próbie... w dziurawym kombinezonie. Międzynarodowa Federacja Narciarska i Snowboardowa (FIS) nie zdecydowała się jednak na dyskwalifikację podopiecznego Macieja Maciusiaka.

Gdzieś tam puściło na szwie w kombinezonie, jakaś dziura się pojawiła. Przepisy stanowią, że przy jakiejkolwiek takiej historii nie wolno startować, bo można zostać zdyskwalifikowanym. Na szczęście Olek zareagował dosyć szybko i spytał się przed startem sędziego, czy może w czymś takim skoczyć. Dostał zgodę, ale wiadomo, że gdzieś tam takie rzeczy potem rozpraszają zawodnika. Bądźmy szczerzy, on akurat też nie skacze w tym momencie na takim poziomie, żeby to miało aż taki wpływ na to, że tak słabo wypadł

- wyjaśnił Małysz.

Puchar Świata w Falun

We wtorek odbędzie się pierwszy z dwóch konkursów Pucharu Świata w skokach narciarskich w Falun. W Szwecji wystartuje sześciu Biało-czerwonych: Kamil Stoch, Dawid Kubacki, Kacper Tomasiak, Piotr Żyła, Paweł Wąsek i Aleksander Zniszczoł. Kwalifikacje na normalnej skoczki (HS95) rozpoczną się o godz. 11, a konkurs o 15.10. W środę skoczkowie będą rywalizować na dużym obiekcie (HS132), a godziny rozpoczęcia kwalifikacji i konkursu będą takie same.

Źródło: pap, niezalezna.pl

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane