Polska zajęła siódme miejsce w konkursie drużyn mieszanych w skokach narciarskich w Rasnovie. Biało-czerwoni wystąpili w składzie Anna Twardosz, Kamil Stoch, Kamila Karpiel i Dawid Kubacki. W Rumunii po zaciętej walce Słowenię wyprzedziła Norwegia, którą do wygranej poprowadził Halvor Egner Granerud. Podium uzupełniła Austria.
Polska drużyna w dobrych humorach przystąpiła do ostatniego konkursu Pucharu Świata przed mistrzostwami świata w narciarstwie klasycznym w Oberstdorfie. Biało-czerwoni po pierwszej serii zajmowali szóste miejsce w stawce dziewięciu drużyn. Na półmetku najlepsza była Norwegia, która dzięki skokowi Halvora Egnera Graneruda na odległość 97 metrów wyprzedziła w ostatniej grupie Słowenię.
Pierwsze próby były udane dla Anny Twardosz i Kamili Karpiel. Obie panie poprawiły się w porównaniu z serią treningową, a po skoku Kamili z uznaniem kiwali głowami Dawid Kubacki i Granerud. Porównywalnie wyglądał drugi skok w wykonaniu Twardosz - 83,5 metra. Polska zajmowała siódme miejsce, a na prowadzenie na początku drugiej kolejki wróciła Słowenia.
Naprawdę solidne próby naszych pań - Ania Twardosz (84 m) i Kamila Karpiel (82 m) spisały się lepiej, niż w serii próbnej. Dawid Kubacki i Halvor Egner Granerud pokiwali głowami z uznaniem. #skijumpingfamily #Rasnov pic.twitter.com/rZunr4xC9c
— Piotr Bąk (@bo0nkers) February 20, 2021
W drugiej grupie mieliśmy swojego asa atutowego i Kamil Stoch nie zawiódł. Tradycyjnie piękna sylwetka Polaka w locie i ładny telemark na 95 metrze. Biało-czerwoni po tym skoku wyprzedzili Niemcy i Rosję i plasowali się na piątym miejscu. Zaciętą walkę o zwycięstwo toczyły natomiast Norwegia i Słowenia. Daniel Andre Tande odpalił rakietę - 95,5 m i znów zmiana lidera w konkursie w rumuńskim Rasnovie.
Na belce usiadła Kamila Karpiel, ale tym razem nie wyglądało to tak dobrze. 75,5 m to była najkrótsza konkursowa próba Biało-czerwonych. Stoch wprawdzie bił brawo, ale nasza drużyna znów obsunęła się w klasyfikacji na siódme miejsce. Tymczasem Słowenia zrównała się na prowadzeniu z Norwegią - jednak Skandynawowie mieli w ostatniej grupie lidera Pucharu Świata.
DAWID KUBACKI - 95 M! 🔥 #skijumpingfamily #Rasnov pic.twitter.com/S69LSLiO9W
— Olek Sieradzki (@oleksieradz) February 20, 2021
O zwycięstwie w konkursie miał zatem zadecydować pojedynek Zigi Jelara i Halvora Graneruda. Wcześniej jednak na belce usiadł mistrz świata z Seefeld. Dawid Kubacki udowodnił po raz kolejny w Rasnovie, że jego forma wzrasta. Zdecydowanie lądował za zieloną linią - 95 metrów i zasłużył na ciepłe słowa. Polska ostatecznie siódma, a wygraną Norwegom zapewnił ostatnim skokiem Granerud - 96,5 m. Jelar osiągnął 87 metrów i Słowenia druga. Podium uzupełnia Austria.
Norwegia wygrywa sobotni konkurs drużyn mieszanych. Polska na siódmej pozycji #Rasnov #skijumpingfamily pic.twitter.com/LFeT2MoSXt
— Skijumping.pl (@Skijumpingpl) February 20, 2021
Teraz skoczków czeka rywalizacja na mistrzostwach świata w narciarstwie klasycznym w Oberstdorfie.