"Już wcześniej podjęłam decyzję, że to mój ostatni konkurs i chyba łatwiej mi się skakało. Chciałam się tym cieszyć, zapamiętać. Skoki były fajne. Dziękuję!" - powiedziała po konkursie skoków narciarskich ramach narciarskich mistrzostw świata Kinga Rajda. Polska zawodniczka zajęła 23. miejsce, po czym niespodziewanie zakończyła karierę podczas trwających mistrzostw.
Rajda zajęła 23. miejsce w konkursie skoków na dużym obiekcie w mistrzostwach świata w narciarstwie klasycznym w słoweńskiej Planicy. Zwyciężyła Kanadyjka Alexandria Loutitt. Druga była Norweżka Maren Lundby, a trzecia Niemka Katharina Althaus.
W pierwszej serii odpadła Polka Nicole Konderla, która była 38. po lądowaniu na 102,5 m. 19-letnia Loutitt jest także mistrzynią świata juniorek. Althaus zdobyła już czwarty medal w Planicy, wcześniej wywalczyła trzy złote.
Wynik Kingi Rajdy mógł być historyczny dla polskich skoków narciarskich kobiet. W przeciwieństwie do wyników męskich skoczków narciarskich, nasze zawodniczki nie mają zbyt wielkich sukcesów. Dotychczas tylko dwie zawodniczki trafiały do drugiej serii w konkursach mistrzostw świata. W Oberstdorfie Anna Twardosz była 24., zaś w Seefeld Kamila Karpiel była 23. Dziewiętnasta po pierwszej serii Rajda ostatecznie wyrównała wynik Kamili Karpiel.