Polski zespół jest o jedną wygraną od wielkiego finału Ligi Mistrzów siatkarzy. Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle po fantastycznym zwycięstwie w Rosji, zmierzy się w spotkaniu rewanżowym z Zenitem Kazań. "Jesteśmy gotowi!" - zapewnia przyjmujący Aleksander Śliwka.
Tydzień temu ZAKSA po fantastycznym boju wyrwała zwycięstwo w jaskini lwa. Polski zespół odwrócił losy półfinału w Kazaniu, chociaż Zenit prowadził po dwóch setach i miał w górze piłkę meczową. Ostatecznie to kędzierzynianie wygrali po twardej walce 3:2.
Rosjanie potwierdzili, że jak zaczyna się twardo z nimi grać, to "pękają"... no i "pękli"
- mówił w rozmowie z "Niezależna.pl" Ryszard Bosek.
Mistrz olimpijski z Montrealu jest ostrożny przed rewanżem i ocenia, że oba zespoły mają równe szanse. Świadomy klasy rywala jest również Aleksander Śliwka.
Wiemy jak mocny jest to zespół i jacy zawodnicy tam grają. Musimy zagrać na naszym najlepszym poziomie, by podjąć z nimi walkę. Mam nadzieję, że będzie dobrze. Jesteśmy na pewno gotowi!
- zapewnia przyjmujący ZAKSY i reprezentacji Polski.
Zenit to potentat, który w ostatnich latach zdominował siatkarską Ligę Mistrzów. Rosyjski zespół triumfował w tych prestiżowych rozgrywkach aż siedmiokrotnie. Drużyna prowadzona przez słynnego Władimira Aleknę dysponuje budżetem o którym zespoły z PlusLigi mogą co najwyżej pomarzyć. A jednak polskie drużyny potrafiły Rosjanom nieraz utrzeć nosa. W zeszłym sezonie Jastrzębski Węgiel dokonał tego dwukrotnie w grupowej fazie Ligi Mistrzów. Zwłaszcza mecz w Kazaniu był niewiarygodny, bo Pomarańczowi odwrócili jego losy, chociaż w tie-breaku przegrywali już 9:14.
Śliwka ma prostą receptę na środowy półfinał. Co zdecyduje o wygranej? "Dobra gra na przestrzeni całego meczu".
Potrzebujemy dobrej gry w całym spotkaniu, aby przełamać Zenit po raz drugi. Chcemy zwycięstwa i zwycięstwa potrzebujemy.