Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Żaden rywal naszym siatkarzom nie straszny

Marcin Komenda jest jednym z trzech polskich siatkarzy, którzy udziałem w rozpoczynających się w czwartek mistrzostwach Europy zadebiutują w imprezie tej rangi. "Mam nadzieję, że trema debiutanta mi nie przeszkodzi"- mówi i dodaje "jeśli będziemy grać swoją siatkówkę, to żaden rywal nie jest nam straszny."

pzps

Dla mnie wielką sprawą jest to, że mogę być z reprezentacją, bo ME to jest naprawdę ważny turniej. Tak więc bardzo się cieszę, to po pierwsze. Mam nadzieję też, że zaprezentujemy się dobrze i będziemy grać do samego końca, a to oznaczałoby walkę o medal

- podkreślił Komenda, który zebrał bardzo dobre recenzje za występ w tegorocznej edycji Ligi Narodów. W Final Six występujący w odmłodzonym składzie biało-czerwoni niespodziewanie zajęli trzecie miejsce, a wkład w to miał m.in. właśnie 23-letni rozgrywający. Trener Vital Heynen podczas sierpniowego turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk postawił jeszcze na tej pozycji na doświadczony Fabian Drzyzga - Grzegorz Łomacz, ale na ME zamiast tego drugiego zabrał zawodnika Asseco Resovii Rzeszów.

Nie jestem od omawiania decyzji personalnych. Ja po prostu na każdym treningu i w każdym meczu staram się dawać z siebie zespołowi jak najwięcej, pokazać się z jak najlepszej strony i to jest mój najważniejszy cel. A to, że trener mnie teraz wybrał, daje mi okazję do zyskania dużego doświadczenia. Mam nadzieję, że z tego skorzystam i wyciągnę jak najwięcej na przyszłość.

Polacy są zdecydowanym faworytem grupy

Poza nim na debiut w ME czekają też Wilfredo Leon i Maciej Muzaj. Pierwszy ma jednak na koncie wiele imprez rangi mistrzowskiej w barwach Kuby. Drugi zaliczył już przetarcie w rywalizacji o dużą stawkę podczas turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk i ma dłuższy staż w kadrze niż Komenda.

Zobaczymy, czy pojawi się u mnie debiutancka trema. Mam nadzieję, że nie, a jeśli już tak, to nie będzie to zbytnio odczuwalne albo przełoży się pozytywnie na mobilizację. Wydaje mi się, że mamy na tyle szeroki zespół, że każdy może dostać szansę i będzie mógł się zaprezentować. Liczę, że każdy z nas czuje się na tyle dobrze, że niezależnie od tego, kto będzie w danym spotkaniu grał, to wyniki będą takie, jakie być powinny.

Biało-czerwoni pierwszy mecz - w Rotterdamie z Estonią - rozegrają w piątek. Poza tym w gr. D zmierzą się z Holandią, Czechami, Czarnogórą i Ukrainą.

Nie ma co oceniać rywali przez pryzmat tego, że nie będą groźni. Każdy zespół może zagrać dobry mecz. To nie są słabe drużyny. Zakwalifikowały się na mistrzostwa, więc trzeba je szanować. Jeśli jednak będziemy grać swoją siatkówkę, to żaden rywal nie jest nam straszny. Trzeba do tego podejść ze spokojem i pełną koncentracją, a wtedy jestem przekonany, że będzie dobrze.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Mistrzostwa Europy w siatkówce #siatkówka

redakcja