Rozgrywający reprezentacji Polski Grzegorz Łomacz ocenił, że pierwszy mecz towarzyski z Niemcami był dziwny. "Bo to było pierwsze spotkanie po bardzo, bardzo długiej przerwie i to bez publiczności" - zaznaczył siatkarz po wygranej gospodarzy w Zielonej Górze 3:2.
Poprzedni występ biało-czerwoni zaliczyli jesienią ubiegłego roku w Pucharze Świata. Pierwotnie o tej porze powinni mieć na koncie rozegranych wiele pojedynków i przygotowania do turnieju olimpijskiego w Tokio, ale plany pokrzyżowała pandemia koronawirusa. W związku z nią igrzyska zostały przełożone na przyszły rok i odwołano tegoroczną edycję Ligi Narodów. Podopiecznym trenera Vitala Heynena pozostały tylko sparingi, z których pierwszy odbył się w środowy wieczór. Dodatkowo sezon klubowy został przerwany w marcu i od tego czasu zawodnicy nie mieli okazji się zaprezentować.
Na pewno to był dziwny mecz, bo to było pierwsze spotkanie po bardzo, bardzo długiej przerwie. Bez publiczności, echo się odbijało w hali. Na pewno dziwne uczucie, ale przyjemnie było wrócić na parkiet
- podsumował Łomacz w materiale wideo Polskiego Związku Piłki Siatkowej.
Takie początki sezonu lubimy 🤩 Pol 🇵🇱- Ger 🇩🇪 3:2 (18:25, 23:25, 25:17, 25:22, 15:10)#KochamySiatkówkę #PolskaSiatkówka #plus #PKN_Orlen pic.twitter.com/uXB2TeB3wj
— POLSKA SIATKÓWKA (@PolskaSiatkowka) July 22, 2020
Pojedynek w Zielonej Górze rozpoczął się od prowadzenia drużyny Andrei Gianiego 2:0. Wówczas Heynen wymienił niemal cały skład, a jego podopieczni rozstrzygnęli na swoją korzyść trzy kolejnej sety.
Przez cały mecz Niemcy prezentowali naprawdę bardzo wysoki poziom. Bardzo dobrze prezentowali się w obronie, podbijali niesamowite piłki. Wynik nie jest tu najważniejszy, ale zawsze lepiej wygrywać. Cieszymy się, że ze stanu 0:2 odwróciliśmy losy tego spotkania
- podkreślił rozgrywający PGE Skry Bełchatów.
Bartosz Bednorz nie krył, że wyczekiwał powrotu do gry:
Grało mi się naprawdę dobrze. Mogliśmy w końcu razem spędzić trochę czasu na boisku. Ja za tym boiskiem i chłopakami z orzełkiem na piersi bardzo tęskniłem. Myślę, że tą moją radość było widać na boisku.
Przed Polakami jeszcze drugi mecz towarzyski z Niemcami, a potem czekają ich dwa spotkania kontrolne z Estończykami, których podejmą w Łodzi w niedzielę i poniedziałek. Czwartkowy mecz z Niemcami rozpocznie się o godz. 18.