Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Polacy ze złotem siatkarskich mistrzostw Europy! Świetny poziom meczu finałowego z Włochami

Reprezentacja Polski siatkarzy wygrała 3:0 z Włochami w meczu finałowym mistrzostw Europy. Podopieczni trenera Nikoli Grbicia wygrali każdego seta przeciwko gospodarzom po szczególnie dobrej grze Hubera, Leona i Kaczmarka. Polacy powtórzyli sukces z 2009 roku, kiedy dokonali tego po raz pierwszy w historii.

Polacy rozegrali świetny mecz
Polacy rozegrali świetny mecz
printscreen TVP Sport

1. set: 25:20 dla Polski

Prowadzeni przez byłego trenera Polaków zawodnicy z Półwyspu Apenińskiego liczyć mogli na bardzo głośne wsparcie kibiców zgromadzonych na rzymskiej arenie. Na korzyść Italii działać miała też nieobecność kontuzjowanego Bartosza Kurka. Jednak to Biało-czerwoni zaczęli z wysokiego C, zdobywając cztery punkty z rzędu, a dopiero wtedy Włochom udało się zdobyć pierwsze dwa punkty. My dziesięć trafień zaliczyliśmy przy siedmiu odpowiedziach rywali. Dobrze radził sobie szczególnie Daniel Huber na rozgrywce, zaliczając szybko trzy asy serwisowe. Punkty zdobywali też Kaczmarek, Śliwka i Leon, który zapowiadał przed meczem, że pobije własny rekord najszybciej posłanej piłki.

Przy stanie 22:16 dla nas trener Grbić poprosił o czas, uspokajając własnych zawodników. Czy zadziałało? Po tej przerwie mieliśmy najbardziej wyrównaną walkę o punkt w pierwszej odsłonie, gdzie obie drużyny popisywały się efektownymi "padami" na parkiet. Punkt dla Włochów, potem jeden nasz i kolejne rywali. Grbić ponowne wezwał swoich zawodników, bo zrobiło się już tylko 23:20. Włosi nie trafili kolejnej piłki i seta zakończyliśmy uderzeniem Kaczmarka na 25:20.

2. set: 25:21 dla Polski

Początek drugiego starcia był lepszy w wykonaniu gospodarzy, którzy prowadzili nawet 4:3, lecz szybko zrobiło się z tego 6:5 dla Polski. Ale z tego z kolei 8:7 dla Włoch. Słowem - walka była wyrównana. Dopiero przy stanie 15:15, Biało-czerwoni zaczęli punktować lepiej od Włochów i wyszli na pięciopunktowe prowadzenie. Pierwsze skrzypce grali głównie Leon i Śliwka. Na boisku pojawili się Fornal i Semeniuk i dorzucili swoją cegiełkę do polskich punktów. Seta zakończyli nam Włosi, trafiając w siatkę.

3. set: 25:23 dla Polski

Włosi postawieni na ostrzu noża intensywnie zaczęli trzeciego seta. Prowadzili 9:6, kiedy polski trener prosił o czas. Martwiły telewizyjne zbliżenia na Wilfredo Leona, który z grymasem spoglądał na kolano. Biało-czerwonym udało się wyrównać na 10:10 po dobrej serii, szczególnie z dobrą grą Kaczmarka. Stan remisowy doszedł do 17:17 i każdy punkt przybliżał Polaków do złota.

Mistrzostwo stało się faktem, kiedy 25 punkt zdobył Huber.


Włochy - Polska 0:3 (20:25, 21:25, 23:25)

Włochy: Lavia, Romano, Russo, Galassi, Giannelli, Micheletto, Balaso (libero). Oraz: Sbertoli, Scanferla.
Trener: Ferdinando Di Giorigi.

Polska: Kochanowski, Leon, Kaczmarek, Janusz, Śliwka, Huber, Zatorski (libero). Oraz: Fornal, Semeniuk.
Trener: Nikola Grbić.

Sędziowie: Ozan Cagi Sarikaya (Turcja), Vasileios Vasileiadis (Grecja).

 



Źródło: niezalezna.pl

#Mistrzostwa Europy w siatkówce #Nikola Grbić #siatkówka #Polska - Włochy #Włochy

Tomasz Mrozek