PGE Projekt Warszawa rozpoczął sezon PlusLigi w imponującym stylu. Po trzech kolejkach stołeczny zespół pozostaje niepokonany, a każde ze spotkań zakończył w stosunku 3:0. W starciu z Jastrzębskim Węglem, aktualnym mistrzem Polski, warszawianie pokazali pełnię swoich możliwości, wygrywając kolejne sety 25:19, 25:23 i 25:22.
Kaczmarek znokautowany przez Webera
Linus Weber był niekwestionowaną gwiazdą meczu – zdobył 18 punktów, imponując skutecznością w ataku i siłą serwisu. To właśnie jego potężny atak w drugim secie zakończył się niefortunnym trafieniem w Łukasza Kaczmarka, który przez chwilę potrzebował pomocy medycznej.
🗣️ Łukasz Kaczmarek po meczu #PlusLiga: Nie ma co rozpaczać, wyciągniemy wnioski, w środę możemy wygrać coś fajnego
— PlusLiga (@PlusLiga_) November 1, 2025
Absolutnie zgadzamy się, że #ALKOSuperpucharPolski to jest coś fajnego 😁
Już 5️⃣ listopada widzimy się w Spodku! Bilety 👉 https://t.co/s6oPcdASNE@KlubJW pic.twitter.com/Fe1Wxbiwj2
Śladu nie ma, ale światło zgasło na parę sekund. Trzeba przyznać, że Linus Weber dysponuje niesamowitą siłą i było to widać też na przestrzeni całego spotkania
- powiedział Kaczmarek w pomeczowej rozmowie z Polsatem Sport.
Jastrzębski Węgiel, który przed sezonem przeszedł kadrową rewolucję, w środę zagra o pierwsze trofeum w sezonie - Superpuchar Polski. Rywalem „Pomarańczowych” będzie mistrz kraju, Bogdanka LUK Lublin, a spotkanie odbędzie się w katowickim Spodku. Siatkarze Jastrzębskiego nie mają zatem wiele czasu na rozpamiętywanie porażki z Projektem.
"Mamy w środę bardzo ważne zadanie. Mamy do wygrania Superpuchar z Lublinem i teraz tylko na tym się skupiamy. Wyciągniemy wnioski z tego spotkania, ale nie ma co rozpaczać" - stwierdził Kaczmarek.