10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Na takie igrzyska Polacy czekali od lat. Dwie medalowe szanse Biało-czerwonych

Polskie siatkarki i siatkarze po raz pierwszy od 2008 roku równocześnie zagrają w turnieju olimpijskim. Pierwsi - 27 lipca - do gry w Paryżu przystąpią podopieczni trenera Nikoli Grbica, natomiast dzień później rywalizację rozpocznie zespół trenera Stefano Lavariniego. Igrzyska w Paryżu będą dopiero trzecimi w historii, gdy jednocześnie zagrają zarówno polscy siatkarze, jak i siatkarki.

Polskie siatkarki wkrótce ruszą na igrzyska do Paryża
Polskie siatkarki wkrótce ruszą na igrzyska do Paryża
fivb - Volleyball World

Polscy kibice na igrzyskach w Paryżu będą mogli - co nie zdarza się często -trzymać kciuki zarówni za męską, jaki i żeńską reprezentacje w siatkówce. Ta dyscyplina sporty po raz pierwszy znalazła się w programie olimpijskim w 1964 roku. W Tokio medale w turnieju kobiet zdobyły Japonia, ZSRR i Polska, a wśród mężczyzn ZSRR, Czechosłowacja i Japonia. Biało-czerwoni nie grali.

Ambicje polskich siatkarzy

Cztery lata później obie polskie reprezentacje po raz pierwszy w historii równocześnie wystąpiły w największej sportowej imprezie globu. Siatkarki powtórzyły sukces z Tokio zdobywając brąz. Na kolejny udział musiały jednak poczekać 40 lat, do imprezy w Pekinie. Męska kadra natomiast w Meksyku zadebiutowała w turnieju olimpijskim. Trener Tadeusz Szlagor oparł skład na brązowych medalistach mistrzostw Europy z Turcji, zabierając 11 zawodników. Dwunastym był młody Zbigniew Zarzycki, który później został nazwany "najlepszym rezerwowym świata".

Lecieliśmy do Meksyku pełni ogromnych nadziei. Świetnie prezentowaliśmy się w okresie przygotowawczym

- wspominał Zarzycki.

Polska zajęła wówczas piąte miejsce. W kraju oceniono je wysoko, ale Zarzycki widział to inaczej. "Dla nas to była porażka" - przyznał.

Legendarna drużyna Wagnera

Po olimpiadzie w Monachium i kolejnym rozczarowaniu (9. miejsce) na stanowisku pierwszego trenera Szlagora zastąpił 32-letni wtedy Jerzy Hubert Wagner. Nowy szkoleniowiec dokonał niewielkich zmian. Odszedł m.in. Zdzisław Ambroziak, a powołanie otrzymał Tomasz Wójtowicz, po latach uważany za najwybitniejszego polskiego siatkarza. W 1974 roku Polska zdobyła mistrzostwo świata i tym samym zapewniła awans do igrzysk w Montrealu. Rok później Wagner ogłosił, że interesuje go w turnieju olimpijskim tylko zdobycie złotego medalu. I zespół osiągnął cel. Był to jeden z najwspanialszych sukcesów w historii polskiego sportu i dotychczas jedyny olimpijski krążek polskich siatkarzy.

W 2008 roku po 40 latach przerwy w igrzyskach po raz drugi w historii wystąpiły dwie polskie drużyny. Impreza nie zakończyła się jednak szczęśliwie dla żadnej z nich - siatkarze po raz kolejny odpadli w ćwierćfinale po porażce z Włochami 2:3, natomiast siatkarki nie wyszły z grupy. Zakończenie kariery reprezentacyjnej ogłosiła wtedy Małgorzata Glinka-Mogentale, a z kadrą pożegnał się także ówczesny trener Polek Włoch Marco Bonitta.

Żegnam się z reprezentacją, naprawdę mającą przyszłość. Wierzę, że zespół zagra za cztery lata w igrzyskach w Londynie i to z większym powodzeniem

- powiedziała wtedy Glinka. Myliła się jednak bardzo - był to ostatni raz, gdy Polki zagrały w turnieju olimpijskim... aż do teraz.

Klątwa ćwierćfinałów

Polscy siatkarze stali się natomiast etatowymi uczestnikami igrzysk, chociaż awans na tę imprezę nie przychodził im bez problemów, a już w samych rozgrywkach radzili sobie świetnie, ale tylko do... ćwierćfinału. W 2012 roku w Londynie byli jednymi z faworytów po historycznym triumfie w Lidze Światowej, jednak drogę do strefy medalowej zamknęli im późniejsi mistrzowie olimpijscy Rosjanie, którzy wygrali 3:0.

Okazało się, że tak młody zespół jak reprezentacja Polski, nie zdołał na swoich barkach udźwignąć olbrzymiego ciężaru. Ten medal okazywał się coraz cięższy i cięższy, aż w końcu nas zgniótł. Straciliśmy gdzieś ducha, który towarzyszył nam w Lidze Światowej. To była cena tego sukcesu

- tłumaczył porażkę ówczesny trener biało-czerwonych, Włoch Andrea Anastasi.

Innego zdania był kapitan kadry Marcin Możdżonek.

Uważam, że nie przegraliśmy igrzysk w głowach. Mieliśmy dziwne wahania formy na tym turnieju. Nie wiem, dlaczego tak się działo. Wszystkie mecze przegraliśmy dlatego, że spisywaliśmy się w nich słabo. Nie ma żadnych usprawiedliwień

- powiedział środkowy.

Cztery lata później w Rio de Janeiro Polacy ponownie byli stawiani w roli faworytów, tym bardziej że podchodzili do turnieju jako mistrzowie świata. Po raz czwarty z rzędu nie zdołali jednak przebrnąć ćwierćfinału i ponownie doznali bolesnej porażki 0:3 - ich pogromcami byli późniejsi brązowi medaliści Amerykanie.

To nie był nasz najlepszy mecz, dlatego też go przegraliśmy. Całość była zła. To nie głowa przegrała, a umiejętności. Mam nadzieję, że to nie był najważniejszy mecz w naszych karierach

- powiedział po ćwierćfinale w Rio de Janeiro Bartosz Kurek.

Awansować do najlepszej czwórki

Następne igrzyska w Tokio, które miały się odbyć w 2020 roku, zostały przesunięte o rok z powodu pandemii koronawirusa. Biało-czerwoni mieli więc o rok więcej, by odpowiednio przygotować się do, jak wspólnie zapowiadali, najważniejszego turnieju w ich karierach. Drugi raz z rzędu przystępowali do rywalizacji w roli mistrzów globu. W 2021 roku byli najbliżej półfinału od 13 lat i porażki z Włochami 2:3. W Tokio prowadzili z Francuzami już 2:1, jednak ostatecznie przegrali po tie-braku. Wielu zawodników nie ukrywało wtedy łez.

Bardzo chcieliśmy wygrać to spotkanie. Marzyliśmy, by zajść daleko, ale przegraliśmy z Francuzami i nasze marzenia się kończą. Co czujemy? Smutek, rozczarowanie i szok. Byliśmy bardzo zmotywowani, by wygrać, ale nie udało się

- przyznał Aleksander Śliwka.

Na początku października zeszłego roku siatkarze prowadzeni przez serbskiego trenera Grbica wywalczyli awans na igrzyska olimpijskie w Paryżu. Turniej kwalifikacyjny w chińskim Xi'an zakończyli bez porażki, ale bilet do stolicy Francji zapewnili sobie już na jeden mecz przed końcem tych rozgrywek.

Będą to dla nich szóste igrzyska olimpijskie z rzędu i kolejna okazja, by przełamać "klątwę ćwierćfinałów", która ciąży na nich od 2004 roku. Zespół oraz szkoleniowiec zapowiadają, że ich celem jest przywiezienie ze stolicy Francji medalu.

Zmagania siatkarzy i siatkarek w Paryżu rozpoczną się 27 lipca i potrwają do 11 sierpnia.

 



Źródło: pap, niezalezna.pl

#Paryż 2024 #Igrzyska Olimpijskie

jm