Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!
Z OSTATNIEJ CHWILI
Rząd Izraela zatwierdził porozumienie z palestyńskim Hamasem w sprawie zawieszenia broni w Strefie Gazy oraz uwolnienia zakładników • • •

Kłopoty Polek przed turniejem w Chinach

Tylko z jedną rozgrywającą - Julią Nowicką polskie siatkarki będą musiały sobie radzić w kolejnym turnieju Ligi Narodów, który rozegrany zostanie w chińskim Jiangmen. Drużyna Jacka Nawrockiego zmierzy się z reprezentacją gospodarzy, Amerykankami i Turczynkami.

fivb

Po trzech turniejach biało-czerwone mają na koncie siedem zwycięstw i tylko dwie porażki z wicemistrzyniami świata Włoszkami (2:3) i najlepszą drużyną globu Serbią (0:3). W tabeli zajmują piąte miejsce i mają szansę awansu do Final Six, do którego zakwalifikuje się pięć najlepszych zespołów plus Chiny jako gospodarz. Chinki obecnie są czwarte, w takiej sytuacji, prawo gry w turnieju finałowym otrzyma również szósta reprezentacja.

Przed turniejem w Jiangmen trener Nawrocki dokonał dwóch zmian w kadrze, Monikę Bociek zastąpiła Zuzanna Górecka, a Marlenę Pleśnierowicz - Joanna Wołosz. Rozgrywająca Imoco Volley Conegliano zmaga się z urazem stawu skokowego i w Chinach nie będzie mogła pomóc koleżankom. W tej sytuacji grę poprowadzi 20-letnia Nowicka. Pleśnierowicz nie mogła jednak zostać dłużej z reprezentacją, bowiem za niespełna trzy tygodnie czeka ją ślub.

Już wcześniej mieliśmy takie ustalenia z trenerem. Żałuję, że nie mogłam zostać, ale organizacja wesela jest na mojej głowie, a pracy przy tym jest bardzo dużo. Gdybym została tydzień dłużej, po prostu bym nie zdążyła ze wszystkim

- powiedziała siatkarka Chemika Police. Jak dodała wynik, jaki osiągnęła do tej pory reprezentacja, jest znakomity:

Siedem zwycięstw po trzech turniejach brałybyśmy w ciemno przed rozpoczęciem Ligi Narodów. Zagrałyśmy dobre turnieje, myślę, że czujemy się bardziej pewne siebie, gdyż już rok temu przyszło nam zagrać z najlepszymi reprezentacjami i dzielnie stawić im czoła. Dlatego łatwiej jest nam teraz wychodzić na boisko, nawet mając po drugiej stronie boiska siatkarskie potęgi. Poza tym z roku na rok jesteśmy też coraz lepszym zespołem.

Polkom przytrafiło się kilka słabszych pojedynków - z Serbią, czy z Rosją, z którą jednak wygrały 3:2.

Liga Narodów to bardzo długi turniej i wyczerpujący. Zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Z Serbią to był chyba nasz najgorszy mecz, a cieszy to, że z Rosją, mimo gorszej dyspozycji, udało nam się wygrać.

W Jiangmen polskie siatkarki czeka wyjątkowo trudna przeprawa i będzie to jednocześnie najtrudniejszy dla nich turniej. Wystarczy spojrzeć na tabelę - biało-czerwonym przyjdzie zmierzyć się z gospodyniami (4. miejsce), Amerykankami (3) i liderkami klasyfikacji Turczynkami. Według zapowiedzi, wszyscy rywale Polek wystąpią w najsilniejszych składach.
 

 

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Liga Narodów siatkarek #siatkówka

redakcja