GP: Za Trumpa Europa przestanie być niemiecka » CZYTAJ TERAZ »

Dramatyczne starcie siatkarskich potęg! Polska w półfinale mistrzostw świata!

Polacy po dramatycznym meczu pokonali USA 3:2 w ćwierćfinale siatkarskich mistrzostw świata w Gliwicach. Ostatnim rywalem Biało-czerwonych na drodze do wielkiego finału mundialu będą Brazylijczycy.

Polscy siatkarze pokonali USA i są w najlepszej czwórce mistrzostw świata
Polscy siatkarze pokonali USA i są w najlepszej czwórce mistrzostw świata
fot. FIVB

Polscy siatkarze w fazie grupowej mundialu wygrali z Amerykanami w katowickim Spodku 3:1, ale - pomimo tego zwycięstwa - nikt nie spodziewał się łatwej przeprawy w ćwierćfinale mistrzostw świata.

Z perspektywy rywali nie będzie łatwo, bo zawsze ciężko się gra z gospodarzem. To z kolei zmotywuje Amerykanów na sto procent i spowoduje, że nam będzie trudno. Dlatego spodziewam się dreszczowca

- przewidywał Jakub Kochanowski.

Seria asów Kochanowskiego rozbiła Amerykanów

Środkowy Resovii osobiście postarał się jednak, by emocje w pierwszym secie nie weszły na szkodliwy dla serc polskich kibiców poziom. Kochanowski zanotował genialną serię zagrywek i zdobył w otwierającej partii łącznie aż pięć punktów, będąc najskuteczniejszym - obok Bartosza Kurka - zawodnikiem Biało-czerwonych. Kapitan mistrzów świata zresztą również nie zwalniał ręki i walił, jak z armaty. Skuteczny na lewym skrzydle był Aleksander Śliwka. Zespół prowadzony przez Nikolę Grbića grał doskonale i rywalom ciężko było znaleźć jakąś wyrwę w tym monolicie.

Publiczność, która szczelnie wypełniła halę w Gliwicach, bawiła się doskonale, a Polacy kontynuowali swój znakomity występ. Drużyna USA nie dawała się jednak łatwo zdeprymować. Skrzydła w ataku rozwinął jeden z najlepszych siatkarzy świata - Matthew Anderson. Groźny w polu zagrywki był Aaron Russell. Drugi set rozstrzygał się na przewagi. W dramatycznej końcówce więcej zimnej krwi zachowali gospodarze, ale obie drużyny fantastyczną grą zasłużyły na słowa uznania.

Szalona akcja i Polska górą

Rywale wcale nie wyglądali na podłamanych takim obrotem sprawy i w trzecim secie walczyli jakby wynik był remisowy. Tymczasem Amerykanie w rzeczywistości byli pod ścianą, bez żadnego marginesu błędu, chociaż najwyraźniej nie dopuszczali do siebie świadomości, że kolejna przegrana partia oznaczać będzie pożegnanie z turniejem. Było to o tyle łatwiejsze, że tym razem - niemal od początku partii - to Polacy mieli kilka punktów straty. Kurek na zakończenie seta zepsuł zagrywkę i trzeba było walczyć dalej.

Amerykanie doprowadzili do tie-breaka

Polacy zgubili gdzieś swój dobry rytm, na szczęście na siatce czujny był Mateusz Bieniek. Doskonałe bloki naszego środkowego poparte skutecznym serwisem Marcina Janusza sprawiły, że Amerykanie zaczęli się troszkę denerwować. Kiedy atomowe uderzenie z lewego skrzydła dołożył Kurek, zaczęło wyglądać na to, że mistrzowie świata odzyskują kontrolę nad meczem. Zespół prowadzony przez Johna Sperawa zdobył jednak cztery punktu z rzędu i znów rozpoczęła się walka na styku. Polaków zaczął zawodzić atak, rywale bronili się wyśmienicie w nieprawdopodobnych sytuacjach i doprowadzili do tie-breaka.

Sytuacja była niewesoła, ale znów skutecznym blokiem popisał się Bieniek i gospodarze prowadzili 4:2. Kibice robili wszystko by dodać Polakom sił w tym twardym starciu trwającym mocno ponad dwie godziny. Asa z rękawa wyciągnął w polu zagrywki Kamil Semeniuk. Kapitalnie zaserwował chwilę później "Bieniu". Wreszcie Polacy zaczęli trafiać! Amerykanom natomiast zaczęły drżeć ręce, pomylił się Kyle Russell, a ze środka rąbnął Kochanowski. 10:7! Tego prowadzenia mistrzowie świata nie dali sobie już odebrać!

W półfinale rywalem Biało-czerwonych będzie Brazylia. Canarinhos wcześniej w czwartek pokonali 3:1 Argentynę. O medale siatkarskiego mundialu powalczą także Włosi i Słoweńcy.

Polska - USA 3:2 (25:20, 27:25, 21:25, 22:25, 15:12)

 



Źródło: niezalezna.pl

##MWCH2022 #Siatkarski mundial

Janusz Milewski