Nie milkną zachwyty po awansie Igi Świątek do półfinału tenisowego French Open. Nastolatka z Polski, która szturmem wdarła się do najlepszej czwórki na kortach Rolanda Garrosa w singlu - już w środę może powtórzyć swoje osiągnięcie w deblu.
Iga Świątek z Nicole Melichar pokonały rozstawione z "szóstką" Czeszkę Kvetę Peschke i Holenderkę Demi Schuurs 6:3, 6:4 w 1/8 finału debla French Open. O półfinał polsko-amerykańska para powalczy z Asią Muhammad i Jessicą Pegulą.
Iga Światek nie obawia się, że łączenie startów w dwóch konkurencjach może się okazać dla niej nadmiernym wysiłkiem:
Fakt, że cały czas wstaję wcześnie i codziennie się muszę koncentrować oraz wchodzić w meczową rutynę. Ale właściwie to i tak bym musiała przyjechać na korty na trening, więc po tym względem mi to nie przeszkadza. Bardzo dobrze mi się gra w debla, zyskałam nowe umiejętności, bardzo to doceniam. Czuję się obecnie bardzo dobrze, nie mam żadnych problemów, nic mnie nie boli, więc cieszę się, że mogę być w tym rytmie i codziennie przyjeżdżać na korty, mając jakiś cel.
Światęk przyznaje również, że w pokonywaniu kolejnych przeszkód w turnieju deblowym pomaga doświadczenie jej partnerki.
Mam szczęście, że gram z Nicole. To doświadczona deblistka.
Ćwierćfinałowe starcie w deblu pomiędzy Igą Świątek i Nicole Melcher, a Amerykankami Asią Muhammad i Jessicą Pegulą zaplanowano na godzinę 14.