Iga Świątek odniosła życiowy sukces na kortach Rolanda Garrosa. Polska tenisistka w dwóch setach pokonała Martinę Trevisan i awansowała do półfinału French Open. O udział w wielkim finale wielkoszlemowego turnieju Świątek zagra z Argentynką Nadią Podoroską.
Iga Świątek opromieniona fantastycznym zwycięstwem z faworytką French Open Simoną Halep, w ćwierćfinale zmierzyła się z mało znaną kwalifikantką z Włoch. Polka jednak nie obawiała się roli faworytki i przed meczem zapowiadała:
Możliwe, że teraz uwaga będzie bardziej skupiona na mnie, ale nie przejmuję się tym. Zazwyczaj jeśli są jakieś oczekiwania, które mi przeszkadzają, to te, które mam wobec siebie. Ja po prostu zachowuję się tak, jak zachowywałam się od początku turnieju.
Niestety - wbrew tym słowom - Świątek spotkanie z Trevisan rozpoczęła w niezbyt przekonujący sposób i Włoszka dość łatwo wygrała gema serwisowego Polki. Drugi gem był bardziej zacięty, a Iga zaimponowała w nim potężnym bekhendem po linii. Na zakończenie jednak wyrzuciła piłkę uderzoną forhendem w aut i zrobiło się 0:2. Iga nie mogła złapać właściwego rytmu, a Włoszka grała bardzo pewnie - trafiał mocno i precyzyjnie, ganiając Polkę po korcie.
Such power from @iga_swiatek 😯#RolandGarros pic.twitter.com/0npE2wS333
— Roland-Garros (@rolandgarros) October 6, 2020
Kiedy jednak tylko Iga trochę podkręciła tempo, to rywalka spuściła z tonu. Szósty gem przyniósł Polce przełamanie, a kolejnego wygrała bez straty punktu i wyszła na prowadzenie 4:3. 19-latka powoli wchodziła w mecz, ale kiedy już się jej to udało, to widać było gołym okiem, która tenisistka ma więcej atutów. Trevisan próbowała jeszcze powalczyć w dziewiątym gemie, ale nie była w stanie sięgnąć genialnego forhendu Świątek. Mimo niewielkich turbulencji Polka zaimponowała spokojem i wyszarpała tę partię wygrywając seta 6:3.
Przełamanie na początek drugiego seta!#JazdaIga #TeamSwiatek #RolandGarros pic.twitter.com/9B2OW4nTrt
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) October 6, 2020
Drugiego seta Iga rozpoczęła w wymarzony sposób - od przełamania serwisu Trevisan. Włoszka mogła szybko odpowiedzieć w podobny sposób w drugim, nerwowym gemie. Polka jednak nie spuściła głowy i potężnym serwem zdobyła decydujący punkt. Po chwili Świątek wykorzystała break-pointa i prowadziła 3:0 pewnie zmierzając do półfinału. Trevisan pokazała w tym momencie, że ma ogromne serce do gry i nie odpuszczała - w kolejnym gemie odrabiając stratę jednego przełamania.
Rywalka przy swoim serwisie prowadziła 30:0 i mogła wrócić do gry, ale wtedy Polka zaimponowała uderzeniami, które z chirurgiczną precyzją spadały na linię i przynosiły jej kolejne punkty. Świątek wyszła z opresji i ponownie wygrała gema przy podaniu Włoszki. Niedługo potem mogła wznieść ręce w geście triumfu. Największy sukces w karierze Polki stał się faktem.
O wielki finał na kortach Rolanda Garrosa Świątek zagra Nadią Podoroską. 23-letnia Argentynka jest jedną z rewelacji turnieju. We wtorkowe popołudnie notowana na 131 miejscu w rankingu tenisistka wyeliminowała rozstawioną z trójką Elinę Switolinę.