Nie dojdzie do wielkiego El Clasico w finale Superpucharu Hiszpanii. Mistrz kraju Real Madryt sensacyjnie przegrał bowiem w czwartek z Athletic Bilbao 1:2. To zespół z Kraju Basków zmierzy się ze zwycięzcą pierwszego półfinału - Barceloną - w niedzielnym spotkaniu o to trofeum.
Dwie bramki dla Athletic strzelił Raul Garcia, pierwszą w 18. minucie, drugą dwadzieścia minut później z karnego. Po 45 minutach Real przegrywał 0:2 i po przerwie "Królewscy" rzucili się do odrabiania strat.
Athletic Club wygrał 2:1 z Realem Madryt i w niedzielę zagra w finale Superpucharu Hiszpanii! 🏆🇪🇸
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) January 14, 2021
Spotkanie Basków z FC Barceloną będziecie mogli obejrzeć w niedzielę o 20:55 w Eleven Sports 1. pic.twitter.com/6y6sVlfMso
Szybko uzyskali sporą przewagę, ale rywale skutecznie się bronili. Kontaktową bramkę dla Realu strzelił w 73. minucie Karim Benzema, ale więcej stołeczny zespół nie był w stanie zdziałać. W doliczonym czasie gry (dziewięć minut) "Królewscy" atakowali z pasją, zespół z Bilbao skutecznie się bronił.
W siódmej minucie dodatkowego czasu pojawiły się nadzieje na wyrównanie i dogrywkę. Sędzia Juan Martinez Munuera przerwał grę i przy pomocy VAR sprawdzał, czy nie będzie musiał podyktować karnego dla Realu. Przewinienia kwalifikującego się do takiej decyzji jednak nie było, mecz zakończył się zwycięstwem Athletic.
W środę Barcelona w pierwszym półfinale pokonała w Kordobie w serii rzutów karnych Real Sociedad San Sebastian 3-2 i awansowała do finału. Po 120 minutach gry było 1:1.
Formułę miniturnieju wprowadzono przed rokiem, gdy impreza gościła w Arabii Saudyjskiej, co wywołało sporo kontrowersji, ale też przyniosło pokaźne zyski hiszpańskiej federacji i klubom.
W tym roku - ze względu na pandemię COVID-19 - zdecydowano się rozegrać mecze z udziałem mistrza (Real), wicemistrza (Barcelona) oraz finalistów Pucharu Króla (Real Sociedad i Athletic) na neutralnych boiskach w Andaluzji.