Hubert Hurkacz niespodziewanie przegrał w drugiej rundzie prestiżowego turnieju w Monte Carlo 4:6, 1:6 z Danielem Evansem. Polski tenisista grał wyraźnie poniżej swoich możliwości i dość łatwo uległ niżej notowanemu Brytyjczykowi, którego kolejnym rywalem będzie lider rankingu ATP - Novak Djokovic.
Hubert Hurkacz po dwudniowym tenisowym maratonie z Thomasem Fabbiano w drugiej rundzie na kortach ziemnych w Monte Carlo spotkał się z Danielem Evansem. Dotychczas z 33. w rankingu ATP Brytyjczykiem mierzył się tylko raz - wygrał trzysetowy pojedynek w Rzymie we wrześniu ubiegłego roku.
Środowy mecz w Monako w początkowej fazie był wyrównany. Obaj zawodnicy utrzymywali swoje podanie, aż do dziewiątego gema. Po długiej wymianie "Hubi" wyrzucił piłkę za końcową linię i Evans cieszył się z prowadzenia 5:4. Brytyjczyk wykorzystał już pierwszego setbola, gdy Hurkacz z forhendu trafił w siatkę i niespodziewanie pierwsza partia padła łupem niżej notowanego tenisisty.
Polak fatalnie rozpoczął drugiego seta, przegrał gema przy swoim serwisie. Hurkacz sprawiał wrażenie jakby nie czuł się najlepiej, psuł dość łatwe uderzenia i po chwili przegrywał już 0:3. 24-letni wrocławianin wygrał piątego gema, ale w tym dniu nie był w stanie nawiązać równorzędnej walki z Evansem, który grał precyzyjnie i niezwykle skutecznie. 16 w rankingu ATP Polak poruszał się tego dnia mało dynamicznie i nie był w stanie wyszarpać nawet drugiego gema, przegrał partię 1:6.
10-0 to start 2021 👏
— ATP Tour (@atptour) April 14, 2021
🇷🇸 @DjokerNole remains undefeated this season with a 6-4, 6-2 with over Sinner at the @ROLEXMCMASTERS! pic.twitter.com/v2WPy0L6YE
Evans w 1/8 finału zmierzy się z liderem rankingu ATP - Novakiem Djokovicem. Serb w tym sezonie jest niepokonany, a w drugiej rundzie w Monte Carlo wygrał z Włochem Jannikiem Sinnerem 6:4, 6:2.