To drugi medal Rudyka w Apeldoorn. W środę wywalczył brązowy w sprincie drużynowym.
28-letni kolarz z Grudziądza powtórzył wynik z poprzednich mistrzostw Europy. Drogę do podium utorował sobie w piątek, eliminując najpierw Hiszpana Alejandro Martineza, a następnie Francuza Sebastiena Vigiera. W sobotę przeżył "deja vu", ścigając się z tymi samymi rywalami, co przed rokiem w szwajcarskim Grenchen: w półfinale wygrał 2:0 z reprezentantem Izraela rosyjskiego pochodzenia Mikhailem Yakovlevem, a w finale nie sprostał Lavreysenowi. W obu wyścigach o złoto potężnie zbudowany Holender, mistrz olimpijski i świata, wyprzedził go wyraźnie - o 0,111 s oraz o 0,119 s.
📣 Niesamowity start @mateusz_rudyk ‼️Po zaciętej walce zdobywa srebrny medal podczas torowych Mistrzostw Europy‼️🥈
— PZKol (@PZKolarski) January 13, 2024
💫Gratulujemy🇵🇱💪@SPORT_GOV_PL #pzkol #cycling #kolarstwotorowe #srebro pic.twitter.com/oDAVuTnb2t