Już w najbliższy piątek w Paryżu odbędzie się oficjalna ceremonia otwierająca najważniejszą sportową imprezę czterolecia - igrzyska olimpijskie. Przy tej okazji prezentujemy Państwu serię ciekawostek dotyczących igrzysk... te informacje mogą zaskoczyć nawet największych sportowych ekspertów.
Kilka miesięcy temu organizatorzy igrzysk olimpijskich w Paryżu zaprezentowali oficjalne medale, które wręczane będą najlepszym sportowcom XXXIII igrzysk. Tymczasem ostatnie autentycznie złote medale olimpijskie wręczano w Sztokholmie... w 1912 roku. Projektowane są specjalnie na każdą imprezę. Powinny mieć co najmniej 3 mm grubości i 60 mm średnicy. Te za pierwsze miejsca są obecnie pokryte warstwą kruszcu o wadze 6 gramów, a za drugie wykonane są z 92,5-procentowego srebra.
Trzystopniowe podium olimpijskie, na którym są wręczane medale, wprowadzono po raz pierwszy w 1932 roku w igrzyskach w Los Angeles. Na najwyższym stopniu stanął 31 lipca Janusz Kusociński po zwycięstwie w biegu na dystansie 10 000 m. Pierwszą polską złotą medalistą olimpijską była natomiast Halina Konopacka, która w 1928 roku rzuciła dysk na odległość 39,62 m. Pierwszym zwycięzcą nowożytnych igrzysk olimpijskich był w Atenach w 1896 roku Amerykanin James B. Connolly, który wygrał konkurs trójskoku.
Tradycja parad sportowców, którzy niosą flagi swoich państw, narodziła się w Atenach 1906 roku, ale dopiero dwa lata później w Londynie odbyła się pierwsza taka defilada podczas otwarcia igrzysk olimpijskich. Nie zawsze jednak wszystko przebiegało bezproblemowo.
W 1908 roku paradujący sportowcy mieli przejść obok loży królewskiej, gdzie na znak szacunku dla monarchy mieli pochylić w jego kierunku flagę narodową.
Według legendy, Ralph Rose, który był amerykańskim chorążym, odmówił uczynienia tego gestu. Argumentując swój protest miał powiedzieć słynne zdanie:
Amerykańska flaga nie pochyla się przed żadnym ziemskim królem.
40 lat później, także w stolicy Wielkiej Brytanii, niewiele brakowało, by ekipa gospodarzy przemaszerowała przez stadion bez żadnej flagi. Gdy okazało się, że wśród przywiezionych ciężarówką chorągwi zabrakło "Union Jacka", w brytyjskim obozie zapanowała panika.
Komendant wysłał mnie do swojego samochodu. Powiedział, że gdzieś z tyłu auta powinienem ją znaleźć
- wspominał Roger Bannister, który jako pierwszy w historii przebiegł milę w czasie poniżej czterech minut.
Udało nam się znaleźć samochód, ale... okazało się, że nie mamy do niego kluczyków. Nie namyślając się wziąłem cegłę i rozbiłem szybę. Wszystko zobaczył policjant, który chciał interweniować, ale na szczęście był wśród nas sierżant wyjaśniając mu całą sytuację
- relacjonował zmarły w 2018 roku Bannister.
19-letni wówczas sportowiec dostarczył chorążemu flagę niemal równo z wymarszem ekipy na arenę. "Oto mój wkład w igrzyska w 1948 roku" - dodał z uśmiechem.