Bez Roberta Lewandowskiego w składzie polscy piłkarze słabo sobie radzą w meczach o punkty. Wygrali tylko trzy z 11 spotkań, w dodatku z dużo niżej notowanymi rywalami. W poniedziałek nie mogą przegrać ze Szkocją, by przedłużyć nadzieje na pozostanie w elicie Ligi Narodów.
156 meczów, 84 gole - to bilans ponad 16 lat występów Lewandowskiego w reprezentacji. Należy do niego wiele rekordów drużyny narodowej, a gdy go brakuje, to - zwłaszcza w meczach o stawkę - kadrze idzie jak po grudzie.
Snajper Barcelony z powodu urazu dolnej części pleców nie przyjechał na listopadowe zgrupowanie. Bez niego w piątek w Porto polski zespół przegrał z Portugalią 1:5.
Było to 11. spotkanie o punkty bez 36-letniego napastnika i szósta porażka, a ogólny bilans uzupełniają po trzy zwycięstwa i remisy. Biało-czerwoni wygrali jednak tylko z teoretycznie słabszymi rywalami (San Marino, Bośnia i Hercegowina, Wyspy Owcze), zremisowali z Portugalią w pierwszej edycji LN w 2018 roku, oraz Holandią i Mołdawią, a przegrali - poza piątkowym meczem w Porto - dwukrotnie z "Pomarańczowymi", w tym w tegorocznych mistrzostwach Europy, a także z Anglikami i Węgrami.
Lewandowski premierowy występ w narodowych barwach zaliczył 10 września 2008 roku w spotkaniu eliminacji mistrzostw świata z San Marino. Ówczesny trener Leo Beenhakker wpuścił go wówczas na boisko w 59. minucie, a osiem minut później młody napastnik cieszył się z pierwszego trafienia w narodowych barwach, ustalając wynik na 2:0.
Od debiutu uzbierał 156 występów, a mógł ponad 180, ale głównie z racji przemęczenia, a rzadziej z powodu kontuzji, część spotkań opuścił, choć w zdecydowanej większości towarzyskich.
Drużyna Michała Probierza w poniedziałek potrzebuje remisu, by zachować trzecią lokatę w grupie i szanse na pozostanie w najwyższej dywizji Ligi Narodów, o które przy takim rozwoju wypadków powalczy w marcowych barażach