Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Polaków na Euro 2020 czeka wielki bój. Szanse biało-czerwonych ocenia Antoni Piechniczek

Antoni Piechniczek przyznał, że w 2020 roku polscy kibice futbolu będą ekscytować się głównie mistrzostwami Europy. "Zapowiada się nieprawdopodobny bój. Dla wielu naszych piłkarzy to ostatnia impreza tej rangi, na której mogą zaistnieć" - powiedział były selekcjoner.

pzpn

Mistrzostwa Europy odbędą się w dniach 12 czerwca - 12 lipca w 12 krajach Europy. Prowadzona przez Jerzego Brzęczka reprezentacja trafiła do grupy E, w której zagra z Hiszpanią, Szwecją oraz jednym ze zwycięzców marcowych barażów: Słowacją, Irlandią, Bośnią i Hercegowiną lub Irlandią Północną.

Wszyscy podniecamy się już i żyjemy występem naszej reprezentacji w mistrzostwach Europy. Zapowiada się nieprawdopodobny bój. Grupa jest naprawdę bardzo trudna, bo nawet ktokolwiek wyjdzie z baraży, będzie przeciwnikiem, którego należy traktować z dużą powagą. Już nie mówię o byłych mistrzach świata i Europy Hiszpanach, a także o Szwedach, którzy nigdy nie byli łatwym przeciwnikiem

- przypomniał Piechniczek. Selekcjoner, który doprowadził biało-czerwonych do trzeciego miejsca w mundialu w 1982 roku, widzi jednak powody do optymizmu.

Odrobina optymizmu zawsze jest mile widziana, dlatego trzeba podkreślić, że dla wielu piłkarzy naszej reprezentacji to ostatnia impreza tej rangi, na której mogą jeszcze zaistnieć i coś dla piłki zrobić. Wydaje mi się, że muszą sobie odpowiedzieć na pytanie - jeżeli nie teraz, to kiedy? Czas najwyższy, żeby to zaowocowało i dobrze wyszło. Jest takie błyskotliwe określenie "przygotuj się ponad miarę, a potem daj się ponieść". To oznacza przygotowanie ponad miarę w każdym aspekcie, przede wszystkim ogromne znaczenie ma przygotowanie motoryczne.

Jak dodał, czasu będzie niewiele, dlatego tym bardziej nie wolno niczego zaniedbać.

Między pierwszym dniem zgrupowania i pierwszym meczem turnieju będzie około trzech tygodni, w tym dwa mecze towarzyskie. Dlatego bardzo ważne, aby każdy z piłkarzy, znając swój organizm, przygotował się jak najlepiej w klubie i przyjechał w jak najlepszej formie. Druga sprawa - zawsze podkreślam olbrzymie znaczenie organizacji gry. Czasami mówię z przekąsem, że nasza odbywa się według kodu "dwa, trzy". Na dwa zdobywamy piłkę, a na trzy tracimy. Tymczasem trzeba udowodnić przeciwnikowi, że organizacja gry w reprezentacji Polski jest na bardzo wysokim poziomie. Bo to stanowi klucz do stwarzania sytuacji bramkowych i strzelania goli.

Jerzy Brzęczek grał w finale igrzysk olimpijskich przeciwko Hiszpanii. Teraz jako selekcjoner ma okazję do rewanżu na Euro 2020

Brzęczek zaczął pracę z kadrą jesienią 2018 od sześciu meczów bez zwycięstwa i ostatniego miejsca w grupie Ligi Narodów. Był coraz głośniej krytykowany, ale w 2019 roku jego drużyna wygrała w dobrym stylu grupę eliminacji mistrzostw Europy. Piechniczek przyznał, że selekcjoner zawsze potrzebuje czasu, aby zacząć osiągać sukcesy.

Nigdy nie jest tak, że praca trenera reprezentacji to czas zmarnowany. Nawet jeśli początkowo nie ma wyników, to jednak ta współpraca, spotykanie się z piłkarzami, życie pewnymi zagadnieniami powoduje, że jest coraz lepiej. Bo jednym z podstawowym warunków jest stabilizacja składu i częsty kontakt z drużyną.

Za przykład podał reprezentację Kazimierza Górskiego.

Pierwszy mecz biało-czerwonych w MŚ 1974 - wygrany z Argentyną 3:2 - był 37. oficjalnym spotkaniem pana Kazimierza w roli selekcjonera. Czyli trzydzieści kilka razy przygotowywał drużynę i ten najważniejszy mecz wygrał. Liczę, że dla Brzęczka pierwsze spotkanie na Euro 2020, z zespołem z baraży, też będzie zwycięskie. A to jest klucz to kolejnych sukcesów.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Euro 2020 #Polska #Antoni Piechniczek

redakcja