Biało-Czerwoni wygrali drugi mecz w Mistrzostwach Świata w Hokeju na Lodzie Dywizji IB. Na Stadionie Zimowym w Tychach reprezentacja Polski pokonała Ukrainą 3:2. Dominik Paś zaliczył dublet, świetnie bronił w rzutach karnych John Murray.
Od pierwszych sekund na tafli trwała bardzo zacięta walka. W 10. minucie po szybkiej akcji Polaków, Alan Łyszczarczyk uderzył, a Krystian Dziubiński trącił krążek, Sergi Pysarenko obronił, ale niewiele ponad dwie minuty później kibice cieszyli się z pierwszego gola Biało-Czerwonych.
Paweł Zygmunt podał do Dominika Pasia, który precyzyjnie trafił w okienko bramki. Rywale wyrównali grając w podwójnej przewadze. W 15. minucie gola strzelił Yevgen Fadyeyew. Tercja zakończyła się wynikiem 2:1. Patryk Wronka idealnie podał do Pasia, który uderzeniem pod poprzeczkę po raz drugi zaskoczył bramkarza Ukrainy. W 45. minucie Mykhailo Simchuk wykorzystał sytuację sam na sam z Johnem Murray'em. Po 60. minutach było 2:2.
W dogrywce bramki nie padły, a w karnych świetnie spisał się bramkarz reprezentacji Polski. Decydującego karnego strzelił Jakub Bukowski. Przez całe spotkanie obie drużyny były głośno wspierane przez kibiców.
W piątek, 29 kwietnia podopiecznych Roberta Kalabera czeka kolejne spotkanie. Zespół zmierzy się z Serbią i jest zdecydowanym faworytem spotkania. Rywal przegrał dwa dotychczasowe starcie. Najpierw z Japonią 0:8, a później z Ukrainą 0:7. Serbia zajmuje w światowym rankingu 30. miejsce. Polacy tylko raz zmierzyli się z Serbią, w 1996 roku pokonali przeciwnika 13:2 w kwalifikacjach do Igrzysk Olimpijskich.
Bramki: Fadyeyew 15, Simchuk 45 - Paś 13, 18, Bukowski 65