Euro 2024 zbliża się wielkimi krokami, a Polacy w grupie trafili na wymagających rywali: Holandię, Francję oraz Austrię. Pomimo tego Zbigniew Boniek nie skreśla Biało-czerwonych przed turniejem. "Nasza drużyna ma bardzo szeroko rozstawione widełki" - stwierdził wiceprezes UEFA w rozmowie z portalem "goal.pl".
Polscy piłkarze mistrzostwa Europy rozpoczną już 16. czerwca meczem z Holandią. Biało-czerwoni na pewno nie będą faworytem tego starcia. Podobnie zresztą jak kolejnych spotkań - z Austrią (21. czerwca) oraz z wicemistrzami świata - Francją (25. czerwca).
Zbigniew Boniek wcale jednak nie uważa, że w przypadku występu Polaków na Euro 2024 sprawdzi się zasada trzech meczów - otwarcia, o wszystko i o honor. Były prezes PZPN uważa, że drużyna prowadzona przez selekcjonera Michała Probierza z każdym rywalem może nawiązać walkę.
Holendrzy nie są tak mocni, jak się wielu wydaje. Austriacy z kolei są mocni, większość z nich gra w Bundeslidze, ale to nie są jacyś fenomenalni gracze. A z Francuzami można spróbować powalczyć. Nasza drużyna ma bardzo szeroko rozstawione widełki, z wszystkimi możemy przegrać i prawie ze wszystkimi wygrać
- twierdzi Boniek.
Były piłkarz Widzewa, Juventusu i AS Romy zauważył jednak również: "Ja nie pamiętam, żebyśmy wygrali ostatnio jakiś ważny mecz. Walię pokonaliśmy po karnych, ale w meczu był remis."