Zdaniem farerskich mediów polscy piłkarze, działacze i dziennikarze po wylądowaniu w środę na Wyspach Owczych przed meczem eliminacji mistrzostw Europy byli zaskoczeni zimnem i silnym wiatrem. Warunki atmosferyczne mają być sprzymierzeńcem gospodarzy w czwartkowym spotkaniu.
”Polscy dziennikarze byli zdziwieniu, że z powodu silnego wiatru trudno było zamknąć drzwi do lokali, gdzie odbywała się konferencja prasowa na stadionie i pytali cały czas o niesprzyjającą meczowi pogodę. Dla nas to zwykła pogoda, do której jesteśmy przyzwyczajeni” - skomentował portal in.fo.
Dla nas jest normalnie, a nawet jeszcze trochę zbyt ciepło, natomiast w Warszawie było nam za gorąco
- dodał Brandur Hendiksson, pomocnik norweskiego Fredrikstad i były zawodnik FC Kopenhaga.
Zaczynamy trening! ⚽️ pic.twitter.com/uOTxDDgfz3
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) October 11, 2023
Selekcjoner Wysp Owczych Hakan Ericson pytany o warunki atmosferyczne i ich rolę w czwartkowym meczu odpowiedział:
Polacy przed przyjazdem powinni byli zapytać reprezentację Turcji, z którą wygraliśmy 2:1 w Torshavn we wrześniu ubiegłego roku, jak się tutaj gra. Oni też byli zaskoczeni, lecz dla nas warunki były zupełnie normalne.
In.fo skomentował, że "w czwartek na naszym stadionie z powodu kontuzji nie pojawi się największa polska gwiazda Robert Lewandowski, który załatwił nas dwoma bramkami w Warszawie, ale wygląda na to, że dla Polaków największym zmartwieniem będzie nie jego nieobecność, lecz właśnie nasza zabójcza pogoda”.
Warunków nie obawia się nowy selekcjoner Biało-czerwonych. Michał Probierz zachowuje spokój przed swoim debiutem na polskiej ławce.
Dla nas najważniejsza jest kwestia nastawienia. Przed meczem wielu już przegrało, ale jeszcze nikt nie wygrał. Tutaj nie ma co mówić o wietrze, pogodzie. Po prostu trzeba wyjść na boisko, być skoncentrowanym od początku i narzucić swój styl grania. Wiemy, że Wyspy Owcze u siebie są groźne. Znają to boisko, te warunki
- powiedział Probierz.
Jak zapewnił, ufa w umiejętności swoich zawodników. "Wierzę w tych piłkarzy, bo widzę, że mają naprawdę wielki potencjał. Oby to przenieśli na boisko. Mój cel na najbliższe dni to wpoić im chęć zwycięstwa i przekonanie, że od pierwszych minut musimy być agresywni".