Bayern Monachium pomimo dwubramkowego prowadzenia sensacyjnie przegrał 2:3 z FC Heidenheim w sobotnim meczu piłkarskiej Bundesligi.
Sobotni jubileusz Thomasa Muellera zapisze się czarnymi zgłoskami w historii Bayernu. Pomocnik drużyny z Monachium i reprezentacji Niemiec rozegrał w 28. kolejce swój 700 mecz w barwach Bayernu. Mueller ustanowił tym samym rekord jako gracz z pola - tylko legendarny bramkarz Sepp Maier rozegrał więcej spotkań dla Bawarczyków (709).
Mueller i jego koledzy z Bayernu nie będą jednak miło wspominać meczu z Heidenheim. Wprawdzie faworyt po pierwszej połowie prowadził 2:0 dzięki bramkom Harry'ego Kane (z 32 trafieniami zbliża się do rekordu Roberta Lewandowskiego) i Serge'a Gnabry'ego, ale beniaminek w w drugiej części meczu z nawiązką odrobił te straty.
🤯🤯🤯
— Viaplay Sport Polska (@viaplaysportpl) April 6, 2024
Minuta, która wstrząsnęła Bayernem Monachium!
Heidenheim przegrywało 0:2, ale już jest remis!#domBundesligi pic.twitter.com/I8tUf7mfaR
Piłkarze Heidenheim potrzebowali minuty, by dwukrotnie pokonać Svena Ulreicha. Do siatki trafiali Kevin Sessa i Tim Kleindienst, ale beniaminek Bundesligi na tym nie poprzestał. Decydującego gola zdobył w 79. Kliendienst i sensacja stała się faktem.
Kolejna kompromitacja Bayernu Monachium!
— Viaplay Sport Polska (@viaplaysportpl) April 6, 2024
Prowadzi 2:0 z Heidenheim, a potem gol za golem dla beniaminka #dom pic.twitter.com/kCeH6Bt2x8
Z tego wyniku cieszą się także w Leverkusen. Niepokonany w tym sezonie Bayer ma już 16 punktów przewagi na Bayernem i tylko kataklizm mógłby odebrać "Aptekarzom" szansę na pierwszy w historii tytuł mistrzów Niemiec.