10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Szalony mecz w Rotterdamie! Polacy nie przestraszyli się Holendrów w Lidze Narodów

Polscy piłkarze po emocjonującym meczu zremisowali w Rotterdamie 2:2 z faworyzowaną Holandią w rozgrywkach Ligi Narodów. Biało-czerwoni prowadzili na wyjeździe 2:0, ale to rywale mogli w końcówce przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Rzutu karnego nie wykorzystał jednak w doliczonym czasie gry Memphis Depay.

Matty Cash w spotkaniu z Holandią zdobył pierwszego gola w reprezentacji Polski
Matty Cash w spotkaniu z Holandią zdobył pierwszego gola w reprezentacji Polski
Fot. Tomasz Hamrat / Gazeta Polska

Kibice reprezentacji Polski przed meczem w Rotterdamie mieli dużo powodów do obaw o wynik. Kilka dni temu Biało-czerwoni w piłkarskiej Lidze Narodów doznali kompromitującej porażki z Belgią, którą Holendrzy natomiast niedawno wysoko ograli. Pierwsza połowa sobotniego meczu pokazała jednak, że ani Oranje nie są tak mocni, ani Polacy tak słabi, jakby to sugerowały ostatnie rezultaty obu zespołów uzyskane w Brukseli.

Gospodarze mieli wprawdzie przewagę w niemal każdej statystyce, ale to głośno dopingowani z trybun goście na przerwę schodzili z prowadzeniem. Nicola Zalewski doskonałym przerzutem dostarczył piłkę do Matty'ego Casha, a prawy obrońca Aston Villi wszedł w pole karne i znakomicie uderzył w długi róg bramki strzeżonej przez Marka Flekkena. Golkiper nie zdołał sięgnąć piłki i 24-latek mógł świętować swojego pierwszego gola w Biało-czerwonych barwach.

Matty Cash otwiera wynik

Będący poza kadrą meczową Robert Lewandowski mógł zaraz po rozpoczęciu drugiej połowy uśmiechać się od ucha do ucha. Niespodziewanie bowiem Biało-czerwoni po kapitalnej kontrze powiększyli prowadzenie. Akcja Krzysztofa Piątka, Przemysława Frankowskiego i Piotra Zielińskiego była wprawdzie długo analizowana przez sędziów, ale gol - zupełnie słusznie - został uznany.

Piotr Zieliński podwyższył prowadzenie Polaków

Później wydarzenie potoczyły się bardzo szybko. Najpierw Davy Klaassen zdobył bramkę kontaktową i na nic się zdały protesty Polaków, którzy wskazywali że jeden z naszych obrońców był w tej akcji faulowany. Minęły zaledwie trzy minuty i niestety był już na De Kuip remis, a Łukasza Skorupskiego pokonał tym razem Denzel Dumfries. VAR znów sprawdzał sytuację, lecz jego wyrok nie był korzystny dla drużyny prowadzonej przez Czesława Michniewicza.

Obie drużyny szukały okazji by przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Holendrzy atakowali, a Polacy dobrze się bronili i wyprowadzali groźne kontry. W 90. minucie to gospodarze dostali jednak prezent od losu. Arbiter w powtórce dopatrzył się zagrania ręką Casha i podyktował rzut karny. Memphis Depay z jedenastu metrów huknął w słupek! Ostatecznie Polacy z trudnego terenu wracają z jednym punktem! Piłkarski maraton w Lidze Narodów Biało-czerwoni zakończą w najbliższy wtorek spotkaniem na PGE Narodowym z Belgią.

Holandia - Polska 2:2

Bramki: D. Klaassen 51', D. Dumfries 54'- M. Cash 18', P. Zieliński 49'

 

 



Źródło: niezalezna.pl

##NEDPOL #Matty Cash

Janusz Milewski