Niedzielny mecz Realu Madryt z Barceloną będzie wydarzeniem piłkarskiego weekendu w Europie. Drużyna z utrzymującym wysoką formę Robertem Lewandowskim chce powetować sobie w "El Clasico" niepowodzenia w Lidze Mistrzów.
Po ośmiu kolejkach hiszpańskiej La Liga Barcelona i Real mają po 22 punkty i są na szczycie tabeli. Kataloński zespół jest liderem dzięki lepszemu bilansowi bramek. Do niedzielnego El Clasico na Santiago Bernabeu w lepszych humorach przystąpią jednak "Królewscy".
Obrońcy tytułu w Hiszpanii i Lidze Mistrzów zapewnili sobie w mijającym tygodniu awans do 1/8 finału europejskich rozgrywek. Wprawdzie tylko zremisowali dość szczęśliwie na stadionie Legii w Warszawie z Szachtarem Donieck 1:1, wyrównując w doliczonym czasie gry, ale taki wynik wystarczył im do awansu.
3:3, znowu Robert Lewandowski! Co tam się wydarzyło 🤯🤯🤯 pic.twitter.com/q4H96HIygJ
— Polsat Sport (@polsatsport) October 12, 2022
Co innego Barcelona, której szanse udziału w fazie pucharowej są niewielkie i zależą również od rywali. W czterech meczach swojej grupy drużyna Xaviego Hernandeza zdobyła tylko cztery punkty. W środę zremisowała u siebie z Interem Mediolan, a ten remis uratował gospodarzom Robert Lewandowski. Polak strzelił w tym meczu dwa gole, a w doliczonym czasie gry ustalił wynik na 3:3.
Gdyby nie kapitan Biało-czerwonych, Barca definitywnie straciłaby szanse awansu. Obecnie są one niewielkie - kataloński zespół musi liczyć m.in. na potknięcie Interu Mediolan w meczu z pozostającą bez punktu Viktorią Pilzno.
Popełniliśmy błędy, których nie wolno na tym poziomie. To ciężki cios, ale musimy spróbować szybko dojść do siebie psychicznie, by pewni i z wiarą w siebie jechać na Bernabeu
- powiedział po meczu z Interem obrońca Blaugrany Eric Garcia.
Również trener Barcelony ma nadzieję, że ten remis nie przełoży się na dyspozycję drużyny w niedzielnym El Clasico.
Liczę, że to nie wpłynie na nas w żaden sposób, także mentalnie. Graliśmy dobrze, daliśmy z siebie wszystko, walczyliśmy do końca o wygraną, więc poza wynikiem nie stało się nic złego. Musimy poprawić skuteczność i wystrzegać się tych prostych błędów
- przyznał Xavi.
"Real Madryt chętnie wyobraża sobie siebie jako grabarza Barcelony będącej na skraju przepaści" - napisała agencja AFP, opisując kłopoty Katalończyków w LM i zapowiadając El Clasico.