Robert Lewandowski na drugie zwycięstwo w klasyfikacji "Złotego Buta" zapracował jeszcze w barwach Bayernu Monachium, przed letnim transferem do Barcelony. W poprzednim sezonie Bundesligi zdobył 35 goli i z 70 punktami w rankingu wyprzedził Francuza Kyliana Mbappe z PSG - 56 oraz Włocha Ciro Immobile z Lazio Rzym i Francuza Karim Benzema z Realu Madryt - 64 pkt (27 trafień).
𝐋𝐞𝐰𝐲, 𝐁𝐨𝐭𝐚 𝐝𝐞 𝐎𝐫𝐨 𝟐𝟎𝟐𝟏/𝟐𝟐
— FC Barcelona (@FCBarcelona_es) November 9, 2022
¡Un trofeo más para la colección! 🏆 pic.twitter.com/TuYnh4QPw0
Bardzo dobrze się czuję w Barcelonie, mam nadzieję, że następny rok będzie dla nas dobry. Barcelona to więcej niż klub
- powiedział po hiszpańsku Lewandowski po odebraniu nagrody, a już po angielsku dodał, że potrzebuje jeszcze 3-4 miesiące, by sprawnie mówić w tym języku.
Chciałem przede wszystkim podziękować, zarówno bliskim, żonie, jak i kolegom z Bayernu i teraz z Barcelony, bez których nie byłoby tych wszystkich moich goli. Jestem szczęśliwy, że mogłem po raz drugi odebrać to wyróżnienie i tylko ja wiem, jak ciężko na to zapracowałem. Mam nadzieję, że z Barceloną też będę zdobywał trofea.
Ceremonia wręczenia nagrody odbyła się w Antiga Fabrica D'Estrella Damm w Barcelonie, dawnym browarze, gdzie wcześniej "Złoty But" odbierali inni zawodnicy "Blaugrany", jak Argentyńczyk Lionel Messi czy Urugwajczyk Luis Suarez. Wzięli w niej udział m.in. prezes katalońskiego klubu Joan Laporta, trener zespołu Xavi Hernandez czy były piłkarz "Barcy" Carles Puyol.
Mamy wielkie szczęście, że taki piłkarz, jak Lewandowski dołączył do Barcelony i naszej ligi
- podkreślił Puyol, który wręczył Polakowi statuetkę.
Najczęściej - sześciokrotnie - po "Złotego Buta" sięgnął właśnie Messi, a cztery takie statuetki ma w kolekcji Portugalczyk Cristiano Ronaldo. Lewandowski jest jednym z 10 podwójnych triumfatorów.
W trwającym sezonie Lewandowski z 13 golami w hiszpańskiej ekstraklasie i z 26 punktami jest w tym momencie trzeci w rankingu "Złotego Buta". Prowadzi Norweg Erling Haaland z Manchesteru City - 18 trafień (36 pkt), a drugi jest Amahl Pellegrino, napastnik FK Bodoe/Glimt, rywala Lecha Poznań w barażu o awans do 1/8 finału Ligi Konferencji - ma 36 pkt za 24 gole w lidze norweskiej (przelicznik 1,5), której rozgrywki toczą się systemem wiosna-jesień i powoli zbliżają się do końca.