W poniedziałek PZPN wydał komunikat dotyczący Macieja Rybusa. Piłkarz, który postanowił swoją przyszłość związać ze moskiewskim Spartakiem, nie będzie brany przez selekcjonera w najbliższych planach reprezentacji Polski. Czesław Michniewicz poinformował Rybusa, że:
W związku z jego aktualną sytuacją klubową nie powoła go na wrześniowe zgrupowanie reprezentacji oraz nie będzie brał pod uwagę przy ustalaniu składu kadry, która pojedzie na mistrzostwa świata w Katarze.
Rosjanie odlecieli po decyzji ws. Rybusa
W Rosji postanowiono skorzystać z okazji, by propagandowo zaatakować Polskę. 33-latkowi, który w przeszłości występował między innymi w Legii Warszawa i Olympique Lyon, Dmitrij Swiszczow, deputowany Dumy Państwowej, chce zaproponować rosyjskie obywatelstwo.
Najpierw zaatakował go wiceszef polskiego ministerstwa spraw zagranicznych, a teraz federacja piłkarska. Rybus jest obywatelem Polski, a takie traktowanie obywateli jest obrzydliwe. Zamiast chronić obywatela swojego kraju, Polacy atakują go różnego rodzaju szykanami i krytyką. Straszą i grożą. Niedopuszczanie piłkarza do występów w reprezentacji z powodów politycznych jest dość obrzydliwe
- stwierdził Swiszczow na łamach tamtejszego "Sport-Expressu"
Rybus gra w Rosji od kilku lat i postanowił zostać w naszym kraju w trudnych czasach. Ma żonę Rosjankę, mówi w naszym języku. To wszystko zasługuje na nasz szacunek. Możemy udzielić Rybusowi wsparcia w uzyskaniu rosyjskiego obywatelstwa
- dodał rosyjski polityk.