Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Sport

PZPN reaguje na skandal w Ekstraklasie. Sędzia poniósł konsekwencje

Mecz Górnika Zabrze z Jagiellonią Białystok (2:1) w piłkarskiej PKO BP Ekstraklasie nie obył się bez kontrowersji sędziowskich. Piłkarze Jagi mogą czuć się pokrzywdzeni, bowiem w powszechnej opinii obrońca gospodarzy Josema powinien zobaczyć czerwoną kartkę, tymczasem sędzia Bartosz Frankowski... nie odgwizdał nawet faulu. PZPN postanowił, że obsada sędziowska spotkania w Zabrzu poniesie konsekwencje.

Arbitrzy prowadzący niedzielny mecz na szczycie Ekstraklasy, z głównym sędzią Bartoszem Frankowskim na czele, zostali czasowo odsunięci od obsady ligowej i pucharowej. Taką decyzję podjęło Kolegium Sędziów PZPN po pilnym posiedzeniu zwołanym przez przewodniczącego Marcina Szulca.

Kontrowersyjna sytuacja z drugiej połowy

Przy stanie 1:1 obrońca Górnika Josema faulem zatrzymał kontratak Jagiellonii, faulując Dimitrisa Rallisa. Zawodnicy z Białegostoku domagali się czerwonej kartki, jednak arbiter uznał, że faulu nie było. Według władz Kolegium Sędziów była to błędna decyzja – Hiszpan powinien zostać usunięty z boiska.

Po meczu Frankowski w rozmowie z Canal+ otwarcie przyznał, że popełnił błąd. Wyjaśniał, że zmyliła go sytuacja, w której napastnik Jagiellonii również ciągnął rywala za koszulkę.

Arbiter podkreślił jednak, że to zawodnik Górnika jako pierwszy zagrał nieprzepisowo i powinien zostać ukarany czerwoną kartką. Frankowski przeprosił piłkarzy Jagiellonii i kibiców, biorąc pełną odpowiedzialność za decyzję.

Kosztowny błąd arbitra i zmiana lidera

Do sytuacji na pomeczowej konferencji prasowej odniósł się trener Jagiellonii Adrian Siemieniec.

Ciężko jest racjonalnie ocenić spotkanie po tym, co się wydarzyło. Emocje są duże, rozczarowanie ogromne. Ta sytuacja była w końcowym rozrachunku kluczowa dla wyniku. Nie chcę zakłamywać rzeczywistości. Jeśli coś jest tak oczywiste, nie będę udawał, że wszystko jest w porządku, jeśli wszyscy widzieli, że powinna być czerwona kartka. Nie wiem, czemu jej nie było, czemu nie zareagował VAR. Jest duży niesmak

– skomentował.

Jagiellonia nie przegrała 18 wcześniejszych spotkań. Porażka w Zabrzu była pierwszą od inauguracyjnej kolejki (0:4 z Bruk-Bet Termalicą) i kosztowała zespół z Białegostoku utratą pozycji lidera. Na pierwsze miejsce w tabeli Ekstraklasy wskoczył Górnik.

Źródło: pap, niezalezna.pl