M.in. w niemieckim dzienniku "Bild" pojawiła się informacja, że rosyjscy piłkarze w trakcie meczów z Hiszpanią i Chorwacją prawdopodobnie wąchali amoniak. Tabloid zauważa, że "substancja nie znajduje się na liście dopingowej, ale zdaniem niemieckiego eksperta Fritza Soergela, powinna tam być, bo lek działa jak klasyczny środek dopingujący".
Na potwierdzenie swojej tezy "Bild" opisuje fragmenty transmisji telewizyjnych, na których widać rosyjskich piłkarzy, którzy przez dłuższą chwilę trzymają dłoń przy drogach oddechowych.
Amoniak jest bardzo silny i eliminuje zmęczenie, a następnie działa szybciej niż nikotyna i kofeina, ponieważ trafia bezpośrednio do płuc. Wszystko to razem wypełnia definicję dopingu i, według mnie, powinno być zabronione – stwierdził niemiecki dyrektor instytutu biomedycznego.
Niemiecki tabloid podaje ponadto, że rzecznik prasowy Rosyjskiej Federacji Piłkarskiej miał potwierdzić, że piłkarz Aleksander Gołowin wąchał chusteczkę nasączoną amoniakiem.
Reprezentacja Rosji to objawienie mundialu. Eliminując w 1/8 finału Hiszpanię już osiągnęli wynik, którego mało kto oczekiwał. W sobotę mogli więc zagrać bez presji, jednak to właśnie oni od początku groźniej atakowali, widać było ich determinację, a w 31. minucie objęli prowadzenie, kiedy pięknym uderzeniem z ponad 20 metrów popisał się Denis Czeryszew. Ostatecznie odpadli z mistrzostw świata, ale dopiero po rzutach karnych.