Szymon Marciniak po finale mundialu w Katarze i ubiegłorocznym finale Ligi Mistrzów marzy o sędziowaniu w decydującym spotkaniu piłkarskiego Euro.
Ambitny cel Marciniaka
Jestem w piątce kolegów, którzy mieli już zaszczyt sędziować finał mistrzostw świata i finał Ligi Mistrzów. Nie było jeszcze takiego, który miałby w dorobku jeszcze finał mistrzostw Europy
- powiedział najlepszy międzynarodowy sędzia piłkarski 2022 roku.
Polski arbiter przyznał, że stale dostaje oferty przenosin do bogatych krajów. Latem media pisały, że Arabia Saudyjska oprócz topowych piłkarzy świata chciałaby pozyskać także najlepszych sędziów do miejscowej ekstraklasy. "Na pewno jeszcze trzy lata zostaję z kolegami w kraju. Nie dajemy się na razie skusić" - przyznał 42-letni Marciniak.
Gdyby jednak okazało się, że polska reprezentacja zagra w finale Euro, to na pewno bym nie płakał. Gdybym miał posędziować ćwierćfinał czy półfinał, to daj Boże. Teraz to nasza drużyna musi zrobić wszystko, aby wygrać dwa najbliższe mecze i pojechać na finały mistrzostw Europy. To byłoby fantastyczne, i dla nowego trenera Michała Probierza, i dla tych reprezentantów, którzy byli już skreślani
- powiedział Marciniak.
Pochodzący z Płocka arbiter jest jedynym przedstawicielem ze swoje profesji, którego tablica znajduje się w Alei Gwiazd na stołecznym PGE Narodowym. Pozostałe postacie polskiego futbolu, które dostąpiły zaszczytu, aby znaleźć się tym miejscu, to piłkarze i trenerzy.