Pogoń zagrała bardzo dobrze w pierwszej połowie, w której zdobyła gola i to trafienie dało jej trzy punkty i samodzielne prowadzenie w lidze. Zagłębie natomiast przegrało po raz pierwszy od sierpnia, po czterech spotkaniach bez porażki.
To była pierwsza groźna akcja w meczu w ogóle i od razu padł gol. Lewą stroną przedarł się Srdjan Spiridonovic, który z dużą łatwością ograł Jakuba Tosika i dograł do wbiegającego Adama Buksy. Napastnik gości uderzył precyzyjnie przy słupku i Dominik Hładun był bez szans.
Jak się ma tak wyłożoną piłkę, to nie wypada nie trafić ⚽️?#ZAGPOG 0:1 pic.twitter.com/wD2XUjrvMI
— PKO BP Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) October 18, 2019
W kolejnych fragmentach spotkania optyczną przewagę miało Zagłębie, ale nic z tego nie wynikało. Lubinianie zupełnie nie mieli pomysłu na przedarcie się przez defensywę rywali, którzy zaczęli spotkanie trzema środkowymi obrońcami oraz dwoma wahadłowymi i okazało się to bardzo dobrym posunięciem.
Znacznie groźniejsze były ofensywne wypady szczecinian. Doskonałą okazję miał bardzo aktywny Spiridonovic, ale jego strzał z linii pola karnego świetnie wybił Hładun. Przed przerwą bramkarz Zagłębia jeszcze raz ratował swój zespół, kiedy po dośrodkowaniu z rzutu rożnego głową strzelał Jakub Bartkowski i wydawało się, że piłka musi wpaść do siatki.
Im było bliżej końca spotkania, tym przewaga Zagłębia była większa. W ostatnich dziesięciu minutach gra toczyła się już praktycznie prawie tylko na połowie gości i co chwilę było groźnie pod bramką Dante Stipica.
Najbliższy doprowadzenia do remisu był Filip Starzyński. Pomocnik Zagłębie strzelał z trudnej pozycji, a bramkarz gości zdołał nogą odbić piłkę. Później jeszcze bliski trafienia do siatki był Lubomir Guldan, lecz więcej goli w Lubinie kibice nie zobaczyli i Pogoń wywiozła cenne trzy punkty.
KGHM Zagłębie Lubin - Pogoń Szczecin 0:1
Bramka: 0:1 Adam Buksa (6)
Sędzia: Szymon Marciniak (Płock). Widzów 4 661.