Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Sport

Niezwykły wieczór na Narodowym. Jakub Błaszczykowski pożegnał się z reprezentacją Polski

Jakub Błaszczykowski - jeden z najwybitniejszych piłkarzy w historii reprezentacji Polski - w piątek oficjalnie pożegnał się z kadrą.

Jakub Błaszczykowski w meczu z Niemcami po raz 109 w karierze - i zarazem ostatni - włożył koszulkę z Orłem na piersi. 37-letni pomocnik wybiegł na murawę PGE Narodowego w pierwszej jedenastce. Selekcjoner przekonywał, że forma tego występu uzależniona była tylko od dyspozycji piłkarza.

Reklama

Jest profesjonalistą, nie chcę decydować za niego. Jaka będzie jego jutrzejsza kondycja, taki będzie jego udział w grze

- mówił Santos na czwartkowej konferencji prasowej.

Specjalny mecz

Już na przedmeczową rozgrzewkę polska drużyna wybiegła w koszulkach związanych z ostatnim występem Błaszczykowskiego - z napisem "Kuba 16" - nawiązującym do numeru z jakim zwykle występował były zawodnik m.in. Borussii Dortmund.

Bohater wieczoru miał łzy w oczach, gdy z opaską kapitańską na ramieniu, wyprowadzał drużynę na murawę. Później przyszedł czas na pamiątkę przekazaną przez prezesa PZPN i chóralne odśpiewanie Mazurka Dąbrowskiego.

Błaszczu pokazał, że wciąż umie grać doskonale w piłkę, dobrze wyszedł na pozycję i miał okazję do zdobycia gola, ale zabrakło szybkości. W 16. minucie Kuba - przy stanie 0:0 - opuścił murawę ze łzami w oczach, żegnany przez zawodników obu drużyn i owacje kibiców. Tak odchodzi jedna z legend reprezentacji. Na boisko za Błaszczykowskiego wbiegł Michał Skóraś.

Reklama