Przed chwilą dotarła do nas bardzo smutna informacja... Zmarł jeden z najbardziej rozpoznawalnych i bliskich Górnikowi człowiek. Wielki kibic i symbol Górnika, ale przede wszystkim człowiek o wielkim sercu i pogodzie ducha. Leon, zawsze pozostaniesz w naszej pamięci i sercach!
- napisano w mediach społecznościowych Górnika.
Stanisław Sętkowski od ponad pół wieku był emocjonalnie związany z czternastokrotnym mistrzem Polski. Z charakterystycznym dzwonkiem w dłoni, był na każdym meczu w Zabrzu. Dzwonek ten dostał blisko 30 lat temu od przyjaciela z dzieciństwa - obecnie księdza z zakonu Paulinów na Jasnej Górze.
82-letni sympatyk zabrzan witał dzwonieniem wychodzących na murawę zawodników i obwieszczał również w ten sposób zdobycie przez gospodarzy gola. Sętkowski zwany Leonem po każdym meczu Górnika przekazywał najlepszemu piłkarzowi drużyny koguta z własnej hodowli.
W marcu tego roku zaginął słynny dzwonek Sętkowskiego, teraz odszedł on sam...
Przed chwilą dotarła do nas bardzo smutna informacja...
— Górnik Zabrze (@GornikZabrzeSSA) July 13, 2021
Zmarł jeden z najbardziej rozpoznawalnych i bliskich Górnikowi człowiek. Wielki kibic i symbol Górnika, ale przede wszystkim człowiek o wielkim sercu i pogodzie ducha. Leon, zawsze pozostaniesz w naszej pamięci i sercach! pic.twitter.com/9FywW8IvAq