Mecz 1/8 finału Pucharu Polski pomiędzy Sandecją Nowy Sącz, a Śląskiem Wrocław został przerwany podczas konkursu rzutów karnych. Powodem zejścia piłkarzy z boiska było rasistowskie zachowanie kibiców Śląska.
Niecodzienna sytuacja miała miejsce w Niepołomicach. Po dogrywce w rywalizacji występującej tam w roli gospodarza pierwszoligowej Sandecji ze Śląskiem Wrocław było 2:2. W trakcie serii rzutów karnych (przy stanie 2:1 dla wrocławian) piłkarze z Nowego Sącza zeszli z boiska.
Według m.in. piłkarzy Sandecji obrażany na tle rasistowskim przez kibiców drużyny przeciwnej był ich klubowy kolega - urodzony w Senegalu Maissa Fall, który chwilę wcześniej nie wykorzystał rzutu karnego. W sieci pojawiło się nagranie zza bramki, które dokumentuje zachowanie fanów Śląska.
Zobaczcie i posłuchajcie, co wydarzyło przy wykonywania rzutu karnego przez Maissę Falla podczas meczu @SandecjaNS 🆚 @SlaskWroclawPl #SANŚLĄ pic.twitter.com/I5zRpwEkE1
— Śląsknet (@Slasknet) November 10, 2022
Drużyna Sandecji nie wróciła już do wykonywania "jedenastek", więc po kilkunastu minutach oczekiwania sędzia Sebastian Jarzębak gwizdnął po raz ostatni.
Spotkanie jest niedokończone. Opiszemy całą sytuację, a decyzję w sprawie wyniku podejmie Wydział Dyscypliny PZPN
– powiedział arbiter tego spotkania.