FC Barcelona, której piłkarzem jest kapitan reprezentacji Polski Robert Lewandowski, zmierzy się we wtorek z Napoli w rewanżu 1/8 finału Ligi Mistrzów. W Neapolu był remis 1:1. Kłopoty ma Arsenal Jakuba Kiwiora, który musi odrobić w Londynie jednobramkową stratę z FC Porto. Jedno z najciekawszych starć rewanżowych w Champions League poprowadzi polski arbiter - Szymon Marciniak.
W ubiegłym tygodniu awans do najlepszej ósemki piłkarskiej Ligi Mistrzó wywalczyły ekipy broniącego trofeum Manchesteru City, rekordzisty pod względem liczby triumfów w tych rozgrywkach Realu Madryt, a także Bayernu Monachium i Paris Saint-Germain.
We wtorek wyłonionych zostanie dwóch kolejnych ćwierćfinalistów i jednym z nich na pewno będzie ekipa mająca w kadrze Polaka: albo Barcelona Lewandowskiego, albo Napoli Piotra Zielińskiego i Huberta Idasiaka, przy czym Zieliński, który po zakończeniu sezonu ma zmienić klub, nie został zgłoszony do wiosennej części rozgrywek.
G⚽⚽⚽L! 🔥
— Polsat Sport (@polsatsport) February 21, 2024
Robert Lewandowski trafia do siatki! To 2️⃣. gol polskiego napastnika w tym sezonie Champions League.
FC Barcelona prowadzi z Napoli 0️⃣:1️⃣
📺 Polsat Sport Premium 1 pic.twitter.com/ezg7tfLSt3
We Włoszech bohaterami byli czołowi strzelcy swoich zespołów: prowadzenie "Dumie Katalonii" dał Robert Lewandowski, a wyrównał Nigeryjczyk Victor Osimhen.
Nie udało nam się podwyższyć prowadzenia, a nasi rywale zdobyli gola przy pierwszym celnym strzale. Teraz czeka nas duży wysiłek, żeby awansować przed własną publicznością
- skomentował trener mistrzów Hiszpanii Xavi Hernandez.
Większe problemy ma Arsenal, który wprawdzie w Premier League wygrał wszystkie osiem spotkań od początku 2014 roku z bilansem bramek 33-4 i objął w sobotę pozycję lidera, ale w Champions League może po raz kolejny odpaść już w 1/8 finału. "Kanonierzy" nie przebrnęli przez tą rundę ani razu w siedmiu ostatnich próbach.
W Portugalii mieli na boisku inicjatywę, ale przegrali 0:1 po golu Brazylijczyka Galeno w doliczonym czasie drugiej połowy.
Wszystko jest w naszych głowach. Trudno pogodzić się z tą porażką, ale teraz gramy u siebie, przy naszych kibicach i ich energii. Myślę, że zobaczycie zespół, który od samego początku będzie na pełnym gazie, o to się postaramy
- zapowiedział pomocnik Declan Rice.
Analogicznie ułożyły się wyniki pozostałych dwóch par, które swoje rewanże rozegrają w środę: Borussia Dortmund podejmie PSV Eindhoven po remisie w Holandii 1:1, a Atletico zmierzy się w Madrycie z Interem Mediolan po porażce 0:1 na San Siro. Spotkanie w stolicy Hiszpanii sędziować będzie Szymon Marciniak.
Losowanie par ćwierćfinałowych i półfinałowych zaplanowano na 15 marca. Finał odbędzie się 1 czerwca na londyńskim Wembley.